Białoruska pisarka, laureatka Nagrody Nobla Swietłana Aleksijewicz w wywiadzie dla niemieckiej gazety Süddeutsche Zeitung zapowiedziała, że jej nowa książka poświęcona będzie wydarzeniom na Białorusi po wyborach prezydenckich w 2020 roku.
Poroszona o komentarz do bieżącej sytuacji w kraju, Aleksijewicz powiedziała niemieckiemu dziennikarzowi, że jej zdaniem Białorusini żyją „pomiędzy dwoma niebezpieczeństwami – Łukaszenką i Rosją”.
„Chcemy stworzyć niezależny, dobrze prosperujący kraj” – powiedziała pisarka – „ale jak? Jestem pisarzem, a nie politykiem, w mojej książce szukam odpowiedzi na to pytanie”.
Swietłana Aleksijewicz mówiąc o białoruskich protestach podkreśla ich pokojowy charakter, nazywa je „rodzajem pokojowej rewolucji”.
„Chcieliśmy osiągnąć to [zwycięstwo] bez przelewania krwi” – mówi pisarka. „To był plan idealistyczny”.
„Byłam przerażona, jak szybko stalinowska machina znów zaczęła działać” – przyznała.
Aleksijewicz mieszka w Niemczech od września 2020 roku. Wyjachała po tym jak przeciwko członkom Rady Koordynacyjnej wszczęto sprawy karne.
Aleksijewicz przyznała, że materiały do swojej nowej książki wciąż zbiera, otrzymuje pocztą wspomnienia uczestników powyborczych protestów.
oprac.ba
1 komentarz
Turysta
13 kwietnia 2021 o 16:46Moskiewska sraczka boli bardziej od twardej miny do złej gry. Radziecki terror trzyma ostatni kraj na zachód od cepów, taka to ”miłość”, reszta już dawno uciekła nie oglądając się na konsekwencje.