Białoruski artysta performer Aliaksiei Kuzmicz opublikował wideo ze swojego najnowszego występu.
Artysta zaaranżował go we francuskim miasteczku Auver-sur-Oise. Na miejscowym cmentarzu pochowany jest holenderski malarz postimpresjonistyczny Vincent van Gogh, autor „Gwiaździstej nocy”, „Słoneczników” i innych znakomitych obrazów.
Kuźmicz przyszedł na cmentarz w białej koszuli i spodniach, z białą twarzą i łopatą w rękach. Przed rozpoczęciem akcji zadzwonił jego budzik. Aleksiej oznajmił nielicznym odwiedzającym cmentarz, że nie może żyć w świecie, w którym tacy znakomici artyści jak Van Gogh nie żyją. Obiecał zebranym, że od teraz „wszystko się zmieni” i artysta powróci do świata żywych.
Kuzmicz zwrócił się do grobu i kilkakrotnie zawołał Van Gogha po imieniu aby wstał, a następnie zaczął kopać grób. Nie udało mu się zajść z łopatą głęboko. Artystę zatrzymali ludzie w mundurach, prawdopodobnie ochrona lub policja.
Artysta Aliaksiej Kuzmicz znany jest ze swoich występów performerskich. W dniu wyborów prezydenckich w 2020 roku został zatrzymany i pobity, po czym wyemigrował. W październiku 2023 r. zamieścił wideo ze swojej nowej akcji z centrum Mińska. Pokazał swoje nagie plecy, stojąc na środku Alei Zwycięzców. Okazało się, że potajemnie przyjechał na Białoruś na dwa miesiące i nawet wyrobił tam nowy paszport. Gdy służby Łukaszenki były bliskie jego ujęcia, udało mu się wyjechać z kraju. Wrócił tam na przełomie 2024 roku na pogrzeb babci. Po raz trzeci uciekł białoruskim bezpieczniakom.
ba/nashaniva.com
1 komentarz
rafal
31 lipca 2024 o 06:55Złapią ,poćwiartują, utopią a na końcu powieszą.