Ministerstwo Spraw Wewnętrznych RB ogłosiło 14 września statystyki dot. niedzielnych akcji protestacyjnych, które odbyły się w wielu miastach Białorusi. Według MSW, marsze odbyły się w 28 miejscowościach, w tym największa – 15 – tysięczna w Mińsku. Resort wyraźnie nie doszacował uczestników, bo z nagrań wynika, że tylko ulicami stolicy przeszło ok. 100 tysięcy osób.
Z komunikatu MSW dowiadujemy się, że „za łamanie przepisów o imprezach masowych” zatrzymano 774 osoby (ponad 500 z nich w Mińsku). Za kratkami pozostaje 544 osoby, wszystkie staną przed sądem.
Przedstawiciel Prokuratury Generalnej, Aleksiej Podwojski zapowiedział dziś na antenie telewizji STV pociąganie do odpowiedzialności karnej rodziców, którzy na akcje protestacyjne zabierają swoje dzieci. Prokuratura odnotowała ok. 200 przypadków udziału dzieci w protestach, co zdaniem śledczych stanowi naruszenie ich praw.
Jak powiedział Podwojski, już teraz odbywają się rozmowy z rodzicami, których dzieci widziano w miejscach ulicznych akcji, a prokuratorzy wydali w całym kraju ponad 100 oficjalnych ostrzeżeń o skutkach prawnych dla takich rodziców i dzieci.
„Ale jeśli to nie jest dla nich dzwonkiem alarmowym, to mamy też organy opiekuńcze, które traktują to jak elementy niewłaściwego wychowania ze strony rodziców – mówi przedstawiciel Prokuratury Generalnej. – W wielu przypadkach będą rozważyć kwestię społecznie niebezpiecznej sytuacji dziecka … Jeśli sytuacja się nie poprawi, to prawdopodobieństwo, że dziecko zostanie odebrane jest bardzo wysokie” – zapowiedział Podwojski.
oprac. ba na podst. euroradio.fm
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!