Białoruskie media poinformowały dziś o aresztowaniu przez służby dwóch oficerów współpracujących z opozycją; podpułkownika KGB Alieksieja Charlowicza i Denisa Urada ze Sztabu Generalnego MO. Obaj mieli przekazywać tajne informacje białoruskim kanałom informacyjnym Telegram.
Jakie znaczenie miały przekazywane przez nich informacje trudno ocenić, jednak sam fakt aresztowania jest kolejnym dowodem na to, że białoruski aparat bezpieczeństwa nie stanowi już monolitu, a wśród funkcjonariuszy jest wielu oficerów popierających ruchy wolnościowe.
Media podają, że Alieksiej Charlowicz jest oskarżony o „zdradę stanu”. To jemu przypisuje się przekazywanie Stiepanowi Putiło (kanał Telegram NEXTA) informacji, min. nagrania skandalicznych rozmów wysokich rangą urzędników, które rzuciły światło na okoliczności śmierci młodego artysty Romana Bondarenko (w listopadzie 2020 roku został zakatowany przez „tituszki”).
Niezależny portal Nasza Niwa podaje, że Charlowicza zatrzymano prawdopodobnie już wcześniej i zmuszono by podjął grę operacyjną z blogerami. Miał im zaproponować nowe informacje w zamian za bezpieczne wywiezienie go z Białorusi. W rzeczywistości chodziło o wykrycie kanałów nielegalnego przerzutu represjonowanych działaczy opozycji przez granicę.
W wyniku tych działań KGB miało aresztować weterana sił specjalnych Ałmaz, specjalistę od materiałów wybuchowych podpułkownika Wiaczesława Sidorakina, weterana „Ałmaza”, który zaginął 9 lutego i nagle znaleziono go w areszcie śledczym KGB. Wraz z nim zatrzymano jakoby jeszcze kilka osób, ale KGB odmówiło córce informacji, czy przebywa on w areszcie.
Z kolei Denis Urad jest oskarżony o to, że 14 marca pełniąc służbę na stanowisku oficera łączności Sztabu Generalnego sfotografował tajny list Ministra Spraw Wewnętrznych do Ministra Obrony, w którym szef MSW prosi o wsparcie na Dzień Wolności 25 marca.
Telewizja ONT twierdzi, że oficer „wysłał kopię dokumentu do polskiego kanału Telegram”.
Tak media państwowe nazywają kanał NEXTA, który swoją siedzibę ma w Warszawie, bo na Białorusi jego szef Stiepan Putiło jest poszukiwany listem gończym, a kanał NEXTA uznany za ekstremistyczny.
oprac. ba za nn.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!