Z Białorusi musi wyjechać polski dyplomata, Jerzy Timofiejuk z Konsulatu Generalnego w Brześciu. Według Białorusinów, rażąco naruszył KonwencjęWiedeńską o stosunkach konsularnych, podała agencja BelTA powołując się na MSZ RB.
9 marca do ministerstwa spraw zagraniznych został wezwany charge d’Affaires na Białorusi Marcin Wojciechowski.
„Podczas spotkania strona białoruska zaprotestowała przeciwko udziałowi konsula z Konsulatu Generalnego RP w Brześciu Jerzego Timofiejuka w nieoficjalnym wydarzeniu poświęconym Dniu Żołnierzy Wyklętych, które odbyło się 28 lutego w Brześciu z udziałem przedstawicieli organizacji pozarządowych i młodzieżowych związanych z Polską”- głosi komunikat MSZ RB.
Białoruskie MSZ stwierdziło, że „stanowisko Białorusi wobec Żołnierzy Wyklętych pozostaje niezmienione, a Polska była wielokrotnie o nim informowana”.
Białoruski MSZ podkreśla w komunikacie, że gloryfikacja zbrodniarzy wojennych, cyniczne usprawiedliwienie ludobójstwa narodu białoruskiego, rażące łamanie zobowiązań strony polskiej do zapobiegania gloryfikacji nazizmu są dla Białorusi absolutnie nie do przyjęcia.
„Swoimi zbrodniami w miejscach zwartego zamieszkania białoruskiej mniejszości narodowej „Żołnierze Wyklęci” pod dowództwem Romualda Rajsa stawiają się na równi z nazistowskimi oprawcami”. Według białoruskiego resortu dyplomacji, konsul Timofiejuk swoim uczestnictwem w w obchodach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych naruszył Konwencję Wiedeńską o stosunkach konsularnych.
Resort napisał też, że Białoruś nigdy nie kwestionowała możliwości współpracy dyplomatów z własną mniejszością, ale „w naszym kraju wzniecanie rasowej, narodowej, religijnej czy innej wrogości społecznej albo rozdźwięków jest przestępstwem karnym”.
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz potwierdził, że strona białorusa uznała polskiego konsula z Brześcia za persona non grata polskiego.
„Pretekstem tej decyzji był udział konsula w spotkaniu z harcerzami zorganizowanym przez legalnie działającą na terytorium Białorusi organizację Forum Polskich Inicjatyw Lokalnych z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych, święta ważnego nie tylko dla Polaków w kraju, ale też za granicą, także i za wschodnią granicą – powiedział Przydacz. Zaznaczył, że podobna uroczystość była organizowana wielokrotnie w poprzednich latach”.
Wiceminister poinformował, że polski konsul ma opuścić Białoruś w ciągu 48 godzin. Przydacz podkreślił, że Polska uznaje tę decyzję władz Białorusi za „całkowicie bezpodstawną i niezrozumiałą”.
Polska niezwłocznie i adekwatnie, stosując zasadę wzajemności, odpowie na nieuzasadnioną decyzję władz Białorusi o uznaniu za persona non grata polskiego konsula w Brześciu – poinformował wiceszef MSZ.
Wcześniej białoruski MSZ potępił organizowane w Hajnówce marsze upamiętniające żołnierzy wyklętych, szczgólnie postać Romualda Rajsa „Burego” odpowiedzialnego za pacyfikacje kilku wsi zamieszkanych przez ludność białoruską na Białostocczyźnie.
Działacz polskiej mniejszości na Białorusi Andrezj Poczobut uważa, że wydalenie konsula RP z Brześcia to zapowiedź ataku na polskie szkoły społeczne.
„W ciągu ostatnich 5 lat władze zniszczyły naukę języka polskiego w państwowym systemie edukacji, teraz zabierają się z szkolnictwo społeczne. Formalny powód – historia, cel ten sam – rusyfikacja”, napisał na Twitterze Poczobut.
oprac. ba za belta.by/tvp.info
1 komentarz
ego
9 marca 2021 o 22:14Nie tylko władza, BNF itp uważają tak samo.