Białoruś wciąż ma wielu przyjaciół w Europie, twierdzi Władimir Ulachowicz, oficjalny przedstawiciel białoruskiego reżimu na Węgrzech.
Jak powiedział dyplomata, białorusko-węgierska komisja międzyrządowa wznowiła prace i „jest to bardzo głośne wydarzenie”.
Nowym tematem jest współprca w energetycznej sferze atomowej między Węgrami a Białorusią. „Nasi węgierscy partnerzy są bardzo poważnie i wysoko cenią sobie doświadczenie, jakie Białoruś ma dzisiaj z naszą elektrownią atomową” — powiedział Ulachowicz, mając na uwadze elektrownię jądrową w Ostrowcy na Grodzieńszczyźnie, uruchomienie której budzi niepokój w UE, szczególnie na Litwie.
Według dyplomaty Węgrom, które muszą wspierać reżim sankcji krajów UE, „udaje się znaleźć punkty kontaktowe i współpracować z Białorusią”.
„Najbardziej wrażliwą rzeczą jest dla nas strata w naszym portfelu eksportowym. Dotyczą one produktów objętych sankcjami: są to dostarczane tu nawozy mineralne, obróbka drewna. Nawiasem mówiąc, w obróbce drewna nasi węgierscy partnerzy są swego rodzaju lobbystami, aby przynajmniej złamać limity na pelet, na który jest duże zapotrzebowanie na rynku europejskim” – mówi ambasador RB w Budapeszcie.
Ulachowicz przekonuje, że „mimo wszystko w Europie wciąż jest wielu przyjaciół. I traktują nasz kraj z wielką sympatią i szacunkiem”.
ba za nashaniva.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!