60- letnia emerytka spod Grodna Halina Derbysz chce się zrze cobywatelstwa białoruskiego. Uwięziona przez reżim w grudniu 2020 roku kobieta złożyła wniosek do wydziału migracji białoruskiego MSW. Jak pisze w liście z niewoli, posiada obywatelstwo polskie i liczy na pomoc polskiej dyplomacji.
Halina Derbysz była obserwatorką podczas ostatnich wyborów prezydenckich. Została zatrzymana 10 grudnia 2020 roku jako podejrzana w tzw. „sprawie Autuchowicza”, oskarżonego o terroryzm. Jej również grozi 20 lat więzienia.
Z kobietą skontaktowało się radio Svaboda. Na pytanie, dlaczego chce się zrzec obywatelstwa Białorusi, Derbysz odpisała w liście, że jednym z powodów jej decyzji jest odmowa spotkania się z polskim konsulem, mimo że ma polskie obywatelstwo.
„Od stycznia mówię prawnikowi o konsulu. (…) Na dwóch krzesłach, bardzo trudno siedzieć – można spaść – pisze metaforycznie kobieta. — W wyniku niezależnych ode mnie okoliczności złożyłam wniosek do wydziału ds. migracji o zrzeczenie się obywatelstwa państwa białoruskiego” – napisała Derbysz w liście.
8 grudnia 2020 państwowe media poinformowały o zatrzymaniu tzw. „grupy Autuchowicza”, której przypisuje się podpalenie domu milicjanta w Wołkowysku i detonację ładunku wybuchowego pod samochodem milicjanta w Grodnie. Informowano, że stoi za tym 12- osobowa grupa kierowana przez biznesmena z Wołkowyska i byłego więźnia politycznego Mikołaja Autuchowicza. Wśród podejrzanych jest Halina Derbysz.
Kobieta ma 60 lat. Pracowała jako księgowa w kołchozie. Posiada II grupę inwalidztwa, w młodości uległa poważnemu wypadkowi.
Niedawno przeszła leczenie onkologiczne. 11 miesięcy przebywa w areszcie śledczym nr 1 w Grodnie. W listach do rodziny pisała, że w tym czasie jej stan zdrowia pogorszył się.
oprac. ba za svaboda.org
1 komentarz
Andrzej
15 sierpnia 2022 o 10:52Całym sercem solidaryzuję się z represjonowanymi na Białorusi