W noc sylwestrową milicja w Rzeczycy (w południowo-wschodniej części Białorusi, w obwodzie homelskim) zatrzymała a potem skatowała na śmierć 27 – letniego Dmitrija Uschopowa.
Matka młodego mężczyzny powiedziała mediom, że jej syn wracał do domu autobusem, mieli razem żegnać stary rok, ale na przystanku został zatrzymany przez patrol milicji. Kobieta przyznaje, że Dmitrij stawiał opór podczas zatrzymania, ale wkrótce po zatrzymaniu, milicja przywiozła go na izbę przyjęć szpitala rejonowego w stanie śmierci klinicznej.
Matka mówi, że kiedy powiadomiono ją o stanie syna, pojechała do szpiala, ale Dmitrij już nie żył. Jego ubranie było podarte, mokre, widać, że był polewany wodą. Na lewej skroni duża rana. Zakute w kajdanki nadgarstki były niebieskie. Kobieta nie ma wątpliwości, że jej syn został zakatowany na śmierć.
Milicja na razie nie wydała oficjalnego komentarza.
2 komentarzy
Konrad
2 stycznia 2022 o 13:34Okaże się że dokonał czynnej napaści na pluton omonu, z kajdankami na rękach….
Borys
3 stycznia 2022 o 09:54… i w przypływie niemocy poradzenia sobie z biednymi OMONowcami rzucił się głową na ścianę. Oczywiście OMONowcy starali się go tylko werbalnie powstrzymać od tak gwałtownego targnięcia się na swoje życie.