Artyleria Sił Zbrojnych Ukrainy zniszczyła pod Wuhłedarem sztab rosyjskiego zgrupowania Wschód. Jeden z dowódców DNR Chodakowskij opublikował nagranie. Pomimo, że pocisk nie wybuchł, są straty w obozie wroga.
Stanowisko dowodzenia rosyjskiej grupy Wostok zostało zniszczone w wyniku precyzyjnego uderzenia pociskiem HIMARS.
Do sieci trafiło wideo ze zniszczonego stanowiska dowodzenia grupy Wostok rosyjskich wojsk okupacyjnych.
Zostało ono zamieszczone 21 lutego przez „polowego dowódcę DNR”, kolaboranta Aleksandra Chodakowskiego.
O zniszczeniu sztabu dowództwa Wostok na kierunku Wuhłedaru poinformowao już 13 lutego. Okupanci twierdzili, że SZU zburzyły budynek przy użyciu systemu rakietowego HIMARS.
Wśród zabitych był oficer Rosyjskich Sił Zbrojnych, ale jego tożsamość jest nadal nieznana.
Na nagraniu widać, że HIMARS przebił 3 stropy, podłogę piwnicy i wbił się 1,5 m w ziemięzniszczył trzy piętra, aż do piwnicy, gdzie znajdował się sztab okupantów.
Pocisk przebił łóżko, na którym w tym czasie odpoczywał jeden z lokatorów.
„Dawne SD (stanowisko dowodzenia)… To tutaj mieliśmy spotkanie, stanowisko łączności. I tu był „Zły”, spał na tym łóżku i nogi mu rozwalili! To jest to (rakieta – red.) tam, kolejne 1,5 metra w głąb ziemi i wystaje na zewnątrz…. To daje trzy piętra” – trzy z nich zostały przewalone, a kolejne 1,5 metra w głąb. A Andriucha tu spał… Gdyby to zdetonowało, wszystko by wybuchło – mówił w tle rosyjski okupant.
Chodakowski zauważył, że kwaterę tę zajmowali od miesięcy, zanim pojawił się HIMARS.
„Jaką siłę przebicia ma ta rakieta, możecie zobaczyć sami. To szczęście, że nie zawsze wybuchają, inaczej zginąłby nie tylko jeden, ale wszyscy, którzy byli w tej ciasnej przestrzeni piwnicy” – napisał „dowódca polowy” okupantów.
1 komentarz
Kocur
22 lutego 2023 o 12:08A to ci pech, że nie wybuchło…