Sąd w Pietrozawodsku podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o przedłużeniu aresztu dla historyka Jurija Dmitriewa, wybitnego działacza społecznego i badacza zbrodni stalinowskich. Dmitriew od wielu miesięcy przebywa w areszcie z powodu oskarżeń o rzekomą pedofilię. W areszcie niedawno zmarł jego wieloletni współpracownik, również oskarżony o pedofilię. Tymczasem rosyjscy reżimowi historycy usiłują dowieść, że masowy grób ofiar NKWD w Karelii, który odkrył Dmitriew, tak naprawdę jest masowym grobem żołnierzy sowieckich zabitych prze Finów podczas II wojny światowej.
Najwyższy sąd Karelii odrzucił apelację Dmitriewa i utrzymał decyzję o przedłużeniu aresztu dla Dmitriewa minimum do 25 czerwca.
Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami.
Represjonowany rosyjski historyk umarł w więziennym szpitalu
Już wiadomo, dlaczego rosyjskie władze niszczą historyka „Memoriału” z Karelii (KOMENTARZ)
Wczoraj dziesiątki rosyjskich naukowców, pisarzy, poetów, działaczy opozycyjnych, aktorów podpisały list otwarty z prośbą do karelskiego sądu najwyższego o uwolnienie Dmitriewa, by mógł odpowiadać z wolnej stopy. Prośbę argumentowali względami humanitarnymi wyrażając obawy o stan zdrowia Dmitriewa (w areszcie znacznie się pogorszył) i jego obniżoną odporność, co stawia go w grupie ryzyka ciężkich powikłań jeżeli zostanie zarażony koronawirusem covid-19. A w zakładzie, w którym jest przetrzymywany, wykryto przypadki koronawirusa.
Również Unia Europejska wezwała władze Rosji do uwolnienia Dmitriewa podająć w wątpliwość oskarżenia wobec niego.
Oprac. MaH, rferl.org
fot. dmitrievaffair.com
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!