Bez Gruzji, Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Ukrainy i Mołdawii projekt europejski jest ciągle niedokończony – mówił szef polskiego MSZ Witold Waszczykowski na wspólnej konferencji prasowej ze swoim gruzińskim odpowiednikiem Micheilem Dżanelidze.
– Chcielibyśmy widzieć Gruzję jak najszybciej w NATO, również jak najszybciej w UE. Wtedy, po wejściu m.in. Gruzji i innych krajów z tamtego regionu, wreszcie Europę widzielibyśmy jako jedną, zjednoczoną i demokratyczną. Bez Gruzji, bez Armenii, bez Azerbejdżanu, bez Białorusi, Ukrainy, Mołdawii ten projekt europejski jest ciągle nieskończony. Więc będziemy nie ustawać w wysiłkach, aby ten projekt transformacji europejskiej w wolny, demokratyczny kontynent skończyć – cytuje słowa Witolda Waszczykowskiego Polskie Radio.
Wtorkowe spotkanie szefów dyplomacji Polski i Gruzji w Warszawie poświęcone było m.in. kwestiom bezpieczeństwa w kontekście przyszłotygodniowego szczytu NATO oraz przyszłości Europy w związku ze spodziewanym wystąpieniem Wielkiej Brytanii z UE. Ministrowie rozmawiali również o relacjach bilateralnych Polski i Gruzji – które obaj określili jako „niezwykle przyjazne” – oraz o kwestiach regionalnych.
Kresy24.pl za Polskie Radio
8 komentarzy
lola
28 czerwca 2016 o 23:42Muszą się wypowiadać obywatele ww. państw, a nie Pan Minister Waszczykowski. Nieskromnie się wypowiada.
observer48
29 czerwca 2016 o 03:40A w czym problem? Polski rząd doszedł do władzy w drodze demokratycznych, powszechnych i wolnych wyborów, a w następnych wyborach będzie można głosować, na kogo się chce. Do października 2019 r. PiS rządzi.
SyøTroll
29 czerwca 2016 o 08:17Owszem, ale skoro nie reprezentują poglądów zbieżnych z np. moimi to mam prawo ich krytykować. Poza tym lola ma racje, wypowiadanie się pana Waszczykowskiego, za OBYWATELI w/w państw świadczy o zakusach rewizjonistyczno-imperialistycznych polskiego rządu.
jubus
29 czerwca 2016 o 06:28To butny neo-konserwatysta, któremu bliżej(podobnie jak większości osób z PiS)do PO czy PSL niż do konserwatysty JKM.
observer48
29 czerwca 2016 o 10:59@jubus
Podejrzewam, że prezydent Duda, premier Szydło i minister Waszczykowski będą się śmaili ostatni. Przecież od soboty polska dyplomacja montuje 24 godziny na dobę, do spółki z Węgrami i Rumunią, blok opozycyjny do eurokochozowych zapędów Frau Ribbentrop i jej pięciorga klakierów z prezydentem Francji Hollandem na czele.
Do tego należy czytać ze zrozumieniem. Minister Waszczykowski powiedział: „Bez Gruzji, Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Ukrainy i Mołdawii projekt europejski jest ciągle niedokończony”. „Projekt europejski” nie jest jednoznaczny z „projektem Unii Europejskiej”. Należy uważnie śledzić politykę i działania rządu RP, bo nie są to z pewnością działania popierające Niemcy, Francję czy RoSSję. Zapowiada się poważna próba sił, z której Bruksela, Berlin i Paryż nie muszą wyjść zwycięsko.
jubus
29 czerwca 2016 o 06:24Co za brednie. Waszczykowski wspomniał jeszcze o „europejskim” państwie Azerbejdżanie. No, ale zapomniał o sąsiednim Kazachstanie, który także, geograficznie leży w Europie. Skoro Kazachstan to czemu nie Rosja, panie Waszczykowski?
Od czasu referendum, cały PiS, z nielicznymi wyjątkami, ale z Waszczykowskim na czele, to jeszcze większa hucpa niż PO-PSL. Waszczykowski, gdyby był honorowy, podał by się do dymisji już parę dni temu.
SyøTroll
29 czerwca 2016 o 08:12Waszczykowski chce zafundować majdany i wojny domowe również Gruzji, Armenii, Azerbejdżanowi i Białorusi. Wygląda na to że dla nie go rosyjski imperializm szkodliwy jest wyłącznie dlatego, że nie jest polskim imperializmem.
Anonymous
29 czerwca 2016 o 08:49Azerbejdzan? Przeciez tam 93% ludzi to muzulmanie! Turcje tez pan minister w Unii chce?