A więc, jak się domyślacie, czas na nową porcję ciekawostek i zapomnianych faktów z historii naszych Kresów. Tym razem o królewskich afrodyzjakach, dziwnych rekordach husarzy i pożarowej klątwie.
Męskie problemy dotyczą w równym stopniu głów koronowanych, co i tych nakrytych zwykłą czapką. No, nie tyle może głów, co… W każdym razie i nasz wielki zwycięzca spod Grunwaldu miał z tym kłopot. Trzy żony pochował, a męskiego potomka się nie doczekał, tylko jednej córki. W końcu Jagiełło postanowił wziąć sobie czwartą żonę z Kresów i tak pisał do swojego brata księcia – Witolda:
„Miałem trzy żony, dwie Laszki i jedną Niemkę, a teraz proszę cię, wyjednaj mi u kniazia Semena jego młodszą siostrzenicę Sońkę, żebym ją pojął za żonę z pokolenia ruskiego, aby Bóg dał mi potomstwo”.
W rachubę wchodziła także siostra Sońki – Wasylisa, ale król jakoś nie czuł się przy niej pewnie: „Dziewka jest mocnaja, a ja człowiek stary, nie śmiem oncie pokusitsia…”. Fakt, król miał już wtedy szósty krzyżyk na karku… Za Sońką przemawiało też to, że w świetle ówczesnych „badań naukowych”, stary mężczyzna i młoda kobieta mogli spodziewać się licznego potomstwa.
Jako, że viagry wtedy jeszcze nie produkowano, król postanowił wspomóc się jej ówczesnym kresowym odpowiednikiem, tzn. „smażonymi jajami wołu, barana, wieprza”. No i pomogło i to jak! Doczekał z Sońką aż trzech synów. Jeden wprawdzie zmarł po roku, ale i tak było komu dziedziczyć tron. I po raz kolejny potwierdziło się, że prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
A naturalnych, zdrowych sposobów na „podtrzymanie tego co upadło” jest na Kresach znacznie więcej – wystarczy zajrzeć do naszych Eliksirów Miłosnych.
***
O tym, że polska husaria była niegdyś najpotężniejszym i najskuteczniejszym wojskiem w Europie, wie każdy. Dlatego nawet widok wielokrotnie liczniejszych Kozaków, Tatarów, Rosjan czy Szwedów nie robił na naszych dzielnych wojakach większego wrażenia. Jedna, dwie szarże i po zawodach. Ale to, czego dokonali w starciu z Moskalami pod Połonką w 1660 roku naprawdę budzi podziw. Niewiele było bitew równie dramatycznych i heroicznych, o czym możecie się tu przekonać.
Wtedy też padł zdumiewający bitewny „rekord”: jeden z polskich husarzy podczas szarży nabił na swoją kopię… 6 Moskali na raz! Wiemy to od hetmana Sapiehy, który tak o tym pisał:
(…) „zamieszała husaria z kopiami piechotę, i tak szczęśliwie sprawiła się, iż żaden drzewca darmować nie skruszył. Jam tego nie widział, ale godny wiary towarzysz powiada, iż sześciu na jednej kopiej widział Moskałów!”
Prawda to czy nieprawda, ale o Bitwie pod Połonką warto poczytać…
***
Przetaczające się przez Kresy wojny i nieustanne najazdy sprawiły, że miejscowi Polacy prawie przywykli, iż jak nie tu to tam coś się ciągle pali.
Ale nawet oni nie są w stanie wytłumaczyć zdumiewającej pożarowej klątwy, która od 250 lat ciąży nad miejscem, w którym zbudowano dworek Mickiewiczów w Nowogródku. Nie ma chyba innego domu na Kresach, który by aż pięć razy poszedł z dymem. Jego historia, którą tu znajdziecie, jest równie dramatyczna jak jego najsłynniejszego lokatora – naszego narodowego wieszcza.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!