Znana nie tylko z tańca na deskach Teatru Bolszoj Anastazja Wołoczkowa, rocznik 1976, zdumiała wielbicieli, kiedy na Twitterze oświadczyła, że postanowiła odizolować się od świata intryg.
W 2009 roku wystartowała w wyborach municypalnych. Chciała zostać merem Soczi. Była twarzą szwajcarskiego domu jubilerskiego Chopard oraz szwajcarskiego producenta ekskluzywnych zegarków Rado. Zasłynęła „nagą” sesją zdjęciową z wakacji na Malediwach. Fotki opatrzyła komentarzem: To specjalnie dla was, drodzy paparazzi! Robicie na nas prawdziwe polowania, próbując zrobić zdjęcia, kiedy jesteśmy w samych majtkach, a najlepiej bez nich – napisała.
W 2007 roku o jej ślubie z biznesmenem Igorem Wdowinem, mówiła cała Rosja – głównie ze względu na pompę, z jaką się odbył, charakterystyczną datę (7.07.2007) i suknie ślubne, które w trakcie uroczystości Wołoczkowa zmieniała jak rękawiczki – szczególnie dużo komentarzy poświęcono tej, której welon niosła za mamą córeczka jej i Igora Wdowina .
Wołoczkowa ma za sobą burzliwą karierę w Teatrze Bolszoj, którą rozpoczęła w 1998 roku. W 2001 pracowała w English National Ballet. W 2002 zdobyła Prix Benois de la Danse. W 2003 została zwolniona z Teatru Bolszoj – dyrektor stwierdził, że jest za ciężka (169 cm wzrostu, waga trochę ponad 50 kilogramów) i partnerzy nie są w stanie podnosić jej w tańcu. Wygrała w sądzie sprawę o przywrócenie do pracy, choć komentowano, że do występowania na scenie była już za stara.
Teraz wstrząsnęła opinią publiczną wpisem, że idzie do klasztoru (męskiego!) i zamieściła na Twitterze zdjęciu w stroju zakonnym. Nieco później dodała: wybrałam klasztor niedaleko od Teatru Bolszoj. Będę się modlić za odpuszczenie grzechów Iskanowa (dyrektor teatru – red.).
Dopiero po jakimś czasie okazało się, że tweet o wstąpieniu Wołoczkinej do klasztoru to prowokacja i kolejna okazja do wylania żalów przez byłą balerinę, rozczarowaną okrutnym, jak pisze, światem baletu.
Kresy24.pl
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!