Polacy nie doceniali swojego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który zginął pod Smoleńskiem w 2010 roku, uważa trzeci prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenko.
Były prezydent Ukrainy zapytany przez Dmytro Gordona, „czy Rosjanie zabili Kaczyńskiego?” mówi krótko:
„Jestem przekonany. Swoją drogą, niedawno odwiedziłem jego grób. Myślę, że Polacy go nie docenili. To był światły prezydent, który zawsze patrzył w przyszłość” – odpowiedział Juszczenko, wspominając spotkania z Lechem Kaczyńskim. A było ich „dokładnie ponad 30 razy”.
„Zdarzało się, że mijało kilka dni – a my spotykaliśmy się albo na odprawie celnej, albo na konferencji, albo w ramach wizyty. I wtedy zaczynamy budować geostrategię. Zawsze miał jedną logikę. Żeby zacząć część geopolityczną , przede wszystkim dotyczącą bezpieczeństwa, bierze długopis i ołówek i zaczyna historię, której doświadczyłem chyba trzy lub cztery razy. „Powiedz mi, jak duża jest twoja populacja?” Za każdym razem odpowiadam: „45 milionów i 20 milionów za granicą.” Pisze: „45”. „Polacy – 32.” „A Bułgarzy?” – „7 mln.” – „Dobrze, 7 mln. A Czesi?” – „No, 4.” – „Ilu Słowaków?” – „Myślę, że gdzieś 2,8”. Ta arytmetyka… Za każdym razem zaczyna się od tej arytmetyki. Dochodzimy do 87-90 milionów. „Spójrz, mamy tutaj: 80-90 milionów, to głos w Europie, który może przynieść nowoczesną, współczesną, demokratyczną politykę. Powinniśmy być w Europie. Musimy mieć sojusz, który ustala agendę”, cytował słowa Kaczyńskiego Juszczenko.
Były prezydent Ukrainy mówi śp. Lechu Kaczyńskimo jak o wielkim patriocie, który zawsze do końca walczył o polskie interesy;
Wspomina czas, kiedy Unia Europejska tworzyła swoją konstytucję i w tym momencie Kaczyński i prezydent Czech Vaclav Klaus „powstali”.
„A [ówczesny przewodniczący Komisji Europejskiej José Manuel] Barroso dzwoni do mnie: „Słuchaj, powstrzymaj tego Lecha”. Nie tylko zajmuje stanowisko – ale mówi też tak, że cała Europa już wie, dlaczego małe kraje powinny mieć nie proporcjonalne prawo głosu, ale prawo, które blokuje kształtowanie tego, z czym naród polski się nie zgadza jako członek sojuszu – powiedział Juszczenko.
Polityk zaznaczył, że cenił w Kaczyńskim szczególnie to, jak bardzo ważne było dla niego przywództwo Polski w Europie Wschodniej.
„I dlatego to, co nazywano „adwokatem Ukrainy” – zrobił dla tego: zaczynamy od „adwokata”, ale mówimy o formule geopolitycznej, w której Europa powinna być dla Ukrainy dostępna” – podkreślił trzeci prezydent.
ba za gordonua.com
1 komentarz
proporcjum mocium panie
31 stycznia 2023 o 05:02Oprócz pozytywnych działań, Lech Kaczyński zaliczył też haniebny epizod linczu na abp. Wielgusie w katedrze warszawskiej. – Na miejsce niedoszłego przeciętnego arcybiskupa przyszła dooopa wołowa z Krakowa