„Wpływ amputacji kultury Kresów Wschodnich na stan tożsamości narodowej współczesnych Polaków”.
14.12.2012 r. (piątek), godz. 17.00.
Prelekcja pana Marcina Hałasia odbędzie się w Sanktuarium Matki Boskiej Ostrobramskiej 04-175 Warszawa, ul. Ostrobramska 72, sala parafialna przy kościele. Wejście przez korytarz kancelarii parafialnej. Wstęp wolny.
Kresy24.pl
2 komentarzy
piłsudczyk
7 grudnia 2012 o 13:46We Lwowie byłem raz w Wilnie kilka razy. Chociaż sam nie mam z kresami nic wspólnego ( moja rodzina stamtąd nie pochodzi) , to jednak zobaczenei tego na włąsne oczy daje obraz jak bardzo zostaliśmy zubożeni przez wydarcie nam takich miast Wilno i Lwów. Chodziłem po uliczkach Lwowa a czułem się jak byłbym w Krakowie lub innym mieście na zachodzi Europy. Wszytsko tam jest przesiąknięte kulturą łacińską. Zresztą cały dorobek materialny tych ziem jest związany z Polską z corona regni poloniae. Nawet nie z Rzeczypospolitą Obojga Narodów a włąśnie z Polską. To że ziemie tam gdzie Lwów były we wczesnym sredniowieczu częścią księstwa halicko-włodzimierskiego i w ten sposób Ukraińcy tworzą legitymację do posiadania miasta można nazwać czczą manipulacją. W średnowieczu i to we wczesnym istniały zupełnie inne granice państw. Np. Nie istniała Belgia, Alzacja i Lotaryngia nie należały do Francji tylko do cesarstwa, Węgry były tak duże, że obejmowały obszar dzisiejszej Słowacji, Słowenii, Chorwacji, Rumunii, nie istniało pańsatwo hiszpańskie tylko małe księstewka nad Atlantykiem na półwyskie Iberyjskim. Nie było Finlandii, ba Stanów Zjednoczonych. Całay dorobek w postaci miast, ich zabudowy, olbrzymiej części ludności powstało po opanowaniu tych ziem przez Kazimierza Wielkiego, który zresztą ich nie podbil lecz upomniał się o nie jako legalny spadkobierca uczyniony następcą przez ostatniego księcia halicko-włodzimierskiego Jerzego Bolesława. Zresztą nie byl to przypadek , że król polski został spadkobiercą. Kontakty bowiem księstwa halickiego z Polską były bardzo żywe od co najmniej stu ponad lat , czyli o wieku trznastego, gdzie następowało mieszanie się linii Rurykowiczów iPIastów. Ten ostatni książe miał zresztą jakieś nieruskie imię Bolesława , typowe dla Piastów właśnie. Elity księstwa uznały Kaizmierza także za przyrodzonego pana i poddały mu część księstwa, druga część bowiem włodzimierska została podbita przez Litwę jeszcze wóczas pogańską i nieprzyjazną Polsce. Kwestie etniczne były wówczas zupełnie nieważne. Liczyla się lojalność wobec władcy jako przyrodzonego pana, suwerena bądź dynastii panującej. Poza tym Lwów stał się bardzo ważnym ośrodkiem kultury polskiej w czasach zaborów, bo tam mogła się ona rozwijać. We Lwowie wszytsko było przesiąkniete polskością . Do dzisiaj widać inność tego miasta od pozostałych miast ukraińskich, a wręcz przepaść dzieli Lwów od Kijowa. Wyrzeczenie się znaczenia jakie kresy miały do polskości oznacza jej bolesne okrojenie i na to nie można się zgodzić
www.narodowikonserwtysci.pl
13 grudnia 2012 o 18:47@Gromada Swarga: dziwny komentarz zwłaszcza przed wysłuchaniem tego co Autor ma do powiedzenia…