Opublikowane zdjęcia rosyjskiego atomowego okrętu podwodnego Kazań zacumowanego w Hawanie wzbudziły powszechną wesołość w sieci.
Wysyłając ten okręt na Kubę wraz z grupą kilku innych jednostek, Rosjanie liczyli zapewne na to, że przerażą Amerykanów. Ale wyszło jak zawsze. Eksperci od razu zauważyli, że ze stojącej w porcie jednostki… odpadają kawałki, a konkretnie – fragmenty powłoki bezechowej, która ma sprawiać, że okręt mniej hałasuje i trudniej go wykryć.
Najwyraźniej nikt w rosyjskim dowództwie się tym nie przejmuje i nie zamierza sztukować odpadających paneli. Może i chciałby, ale niewykluczone, że nie ma czym. Płytki te są bowiem zwykle wykonane z syntetycznych polimerów ze specjalnymi chemicznymi dodatkami, a te są objęte zachodnimi sankcjami.
Powłoka bezechowa, która zmniejsza siłę odbitego sygnału, jest stosowana w celu uniemożliwienia wykrycia okrętu podwodnego pasywnym sonarem. Dzięki temu okręt może w sposób niezauważony zbliżyć się do celu, albo skuteczniej wymykać się pościgowi. W teorii, gdyż – jak widać – w praktyce sypiący się okręt podwodny Kazań narobiłby pewnie pod wodą sporego hałasu.
Czytaj więcej: Rosyjska flota zbliża się do Kuby! USA wyprowadzają okręty. Poznaj też losy innego „cudu rosyjskiej technologii morskiej” – lotniskowca Admirał Kuzniecow: Przeklęty Admirał pójdzie na żyletki (WIDEO).
KAS
2 komentarzy
Jagoda
18 czerwca 2024 o 12:57Niet anałoga w mirjie !!!
Borys
18 czerwca 2024 o 13:19A tam pod tymi panelami to tzw. „rudą” widać? 🙂