Amnesty International nie uznaje już Aleksieja Nawalnego za więźnia sumienia. Z powodu jego wypowiedzi sprzed kilkunastu lat

Międzynarodowej organizacja Amnesty International uchyliła swoją wcześniejszą decyzję o uznaniu lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego za więźnia sumienia.

Amnesty International uzasadnia, że Nawalny popierał przemoc i dyskryminację i nie odciął się od tego.

Przedstawiciel oddziału AI na Europę Wschodnią i Azję Środkową Aleksandr Artemiow powiedział rosyjskiej telewizji Dożd, że zdaniem prawnego i politycznego departamentu organizacji wypowiedzi Nawalnego sprzed kilkunastu lat sięgają poziomu „hate speech”. Dodał, że wezwanie AI wobec władz rosyjskich o natychmiastowe uwolnienie Nawalnego pozostaje w mocy. Według jego słów AI uznaje, że Nawalny prześladowany jest z przyczyn politycznych, i kontynuować będzie akcję zbierania podpisów pod petycją w sprawie uwolnienia Nawalnego.

Amnesty International uznało Nawalnego za więźnia sumienia w momencie jego aresztowania po powrocie do Rosji, 17 stycznia.

Działacz dodał, że członkowie AI mają wrażenie, że doszło do skoordynowanej akcji dyskredytacji Nawalnego. Na Amnesty International była słane liczne wnioski i sugestie, by organizacja zwróciła uwagęna wypowiedzi Nawalnego sprzed 15 lat, zwracano t

Rosyjski niezależny Mediazona pisze, że za kampanią taką mogli stać pracownicy „Russia Today” w różnych krajach. Kampania dyskredytacji Nawalnego miała być też prowadzona w internecie.

Jak pisaliśmy, w przeszłości, zwłaszcza w pierwszej dekadzie XXI wieku, Nawalny był otwarcie związany z niektórymi środowiskami szowinistycznymi czy nacjonalistycznymi w Rosji. Brał udział w tzw. „Rosyjskich Marszach”. Krytykował imigrację do Rosji z Azji Środkowej i Kaukazu. Za tego rodzaju poglądy został wykluczony z opozycyjnej partii Jabłoko, pierwszej partii, w której działał w swoimi politycznym życiu.

Oprac. MaH, tvrain.ru

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: