W dzień Wszystkich Świętych w Wilnie odbyła się coroczna akcja „Światełko dla Rossy”, której inicjatorką jest honorowa prezes Społecznego Komitetu nad Starą Rossą Alicja Klimaszewska. W tym roku zostało zapalonych prawie 15 tys. zniczy – podaje portal ZW.lt.
Paweł Giliauskas przybył na Cmentarz na Rossie z rodziną. Jak twierdzi, jest to na pewno element wychowania dzieci. „Jako harcerze próbujemy ich „ciągać” po lasach, nawet gdy jest trochę chłodniej, aby pokazać przyrodę. Chcemy przekazać wartości, jakimi żyjemy. Jesteśmy dzisiaj tutaj, bo jest to tradycja i pewnego rodzaju znak patriotyzmu. Dziewczyny usnęły w samochodzie, więc pewnie nie były w najlepszym nastroju. Daliśmy jednak im znicz, aby każda z nich mogła go postawić. Po jakimś czasie prosiły o więcej” – uśmiecha się Giliauskas.
Według rozmówcy, w tym roku ilość zebranych zniczy będzie większa, niż zapowiadają organizatorzy, bo niektórzy przynoszą takie znicze poza akcją. – Sam osobiście przyniosłem całe pudło zniczy, które otrzymałem od harcerzy z Polski” – dodaje Giliauskas.
Zaangażowanie harcerzy w akcję ocenia on bardzo pozytywnie. – Najbardziej cenię ten fakt, że mimo niezbyt sprzyjających warunków, kiedy pada deszcz, jest zimno i mokro, harcerz pełni służbę i się uśmiecha – twierdzi Giliauskas.
W akcji „Światełko dla Rossy” wzięła udział również Ambasador RP na Litwie Urszula Doroszewska wraz z korpusem dyplomatycznym. Hołd zmarłym oddała na Starej i nowej Rossie, jak również na Cmentarzu na Antokolu.
Cała relacja i więcej zdjęć tutaj.
ZW.lt
fot. Joanna Bożerodska, ZW.lt
1 komentarz
Piotr
2 listopada 2019 o 20:22Wspaniali, kochani Polscy harcerze !!! Czuwaj.