Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadzi śledztwo w sprawie podpalenia przez Polaków budynku Stowarzyszenia Kultury Węgierskiej w Użhorodzie na Ukrainie – dowiedziała się PAP. Informację potwierdził rzecznik prasowy koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
W medach pojawia się coraz więcej informacji o kulisach tej sprawy. Wiadomo już, że w sprawie próby podpalenia na Ukrainie budynku Stowarzyszenia Kultury Węgierskiej ABW bada różne wątki. Jak powiedział PAP Żaryn, badane są m.in. kontakty międzynarodowe osób zatrzymanych w tej sprawie. Dodał, że działania ABW w tej sprawie były podejmowane w ramach międzynarodowej współpracy z partnerskimi służbami.
Jak informowaliśmy, na początku lutego gubernator Zakarpacia oskarżył Polaków o próbę podpalenia fasady budynku Towarzystwa Węgrów Zakarpackich – Stowarzyszenia Kultury Węgierskiej.
Zatrzymani dziś przez ABW, to Adrian M., Tomasz Sz. oraz Michał P. O dwóch pierwszych wiadomo, że są członkami organizacji Falanga, która wyznaje ideologię panslawizmu pod patronatem Rosji, wspiera politykę prezydenta Rosji Władimira Putina. Członkowie Falangi uczestniczyli w walkach w Donbasie po stronie kontrolowanych przez Kreml bojowników.
Wobec dwóch z mężczyzn zastosowano trzymiesięczny areszt, a wobec jednego z podejrzanych poręczenie majątkowe i dozór policji — powiedział PAP Żaryn.
W nocy z poniedziałku na wtorek w Użhorodzie doszło do kolejnego podpalenia ośrodka. Wybuchł pożar, który poprzedziła eksplozja w pobliżu budynku – powiadomiła agencja Interfax-Ukraina. Lokalne media informują, że do podpalenia użyto koktajli Mołotowa, ale nikt nie ucierpiał. Incydent stanowczo potępił szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin.
Kresy24.pl/pap
9 komentarzy
Stanisław
27 lutego 2018 o 17:39Głupota na skalę galaktyki. Jeśli to prawda, to ci idioci spowodują lawinę która zmiecie falangę.
Podlaszuk
27 lutego 2018 o 19:18I dobrze, niech zmiecie, bo to szkodliwa organizacja, realizująca (być może nieświadomie) polityczne cele Moskwy.
Jarema
27 lutego 2018 o 17:57Czas posprzątać rosyjską agenturę
Luk
27 lutego 2018 o 20:49Falanga jest o tyle niebezpieczna, że nie jest to jedynie organizacja prorosyjskich krzykaczy. Oni ćwiczą w zorganizowanych grupach na strzelnicach i swego czasu podpinali się nawet pod manewry organizowane przez NATO!:
Tu więcej:
http://jagiellonia.org/prorosyjska-falanga-w-elektrowni-podczas-manewrow-nato-anakonda-16/
Zatem podpalenie ośrodka może być jednym z pierwszych dywersyjnych posunięć Falangi robionym na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
W 2016 w Warszawie z członkami Falangi spotykał się członek rosyjskiej bandy z Donbasu, Jan Pietrowski.
http://jagiellonia.org/wrog-u-bram-czesc-2/
Niestety tak zwane „organizacje narodowe” w Polsce bywają często infiltrowane lub są nawet bezpośrednio kierowane przez Kreml. Warto by odpowiednie organy RP bliżej im się przyjrzały…
Podlaszuk
27 lutego 2018 o 21:59Pytanie, czy służby się przyjrzą. A powinny. Zresztą nie tylko o Falangę chodzi.
kirk
27 lutego 2018 o 22:10I tacy renegaci psują wizerunek Polski na świecie. A agentów rosyjskich do ciężkiego, więzienia na długie lata.
kirk
27 lutego 2018 o 22:17Renegaci…
gegroza
27 lutego 2018 o 23:07mam nadzieję ze wielu patriotom otworzy to oczy. Ruch narodowy jest gronie zróżnicowany ale jednoznacznie powinien odciąć się od tych zdrajców !
Marek1
28 lutego 2018 o 11:42Ciekawe na co organy państwowe czekają ? Falangę należy niezwłocznie zdelegalizować, jak i wszystkie inne posiadające wyraźne kontakty z moskiewskimi służbami.