Zdaniem petersburskiego portalu Fontanka „grupa Wagnera” walcząca w Syrii jest powiązana z firmą Evro Polis, należąca do Jewgienija Prigożyna, zwanego przez rosyjskie media „kucharzem Putina”.
Przypomnijmy, że według nieoficjalnych informacji, w ostatnich dniach „grupa Wagnera” miała zaatakować pozycje Amerykanów i ich sojuszników w Syrii, co skończyło się rozgromieniem Rosjan amerykańskie lotnictwo.
Prigożyn zbił fortunę na restauracjach, gastronomicznych zamówieniach publicznych i kateringu dla dygnitarzy rosyjskich i ich zagranicznych gości. Prigożyn ma dobre stosunki z Władimirem Putinem od 10 lat, a ostatnio rozszerzył działalność biznesową na usługi dla sił zbrojnych. W rosyjskich mediach pojawiają się też spekulacje, że ma być beneficjentem współpracy Rosji i Syrii w dziedzinie energetyki, w tym miesiącu bowiem podpisano umowę syryjsko-rosyjską na współpracę przy eksploatacji złóż ropy naftowej w Syrii.
– Uważamy, że firma ta [Evro Polis] jest po prostu przykrywką dla prywatnej firmy Wagnera i może zabiegać o zalegalizowanie tej grupy, prawdopodobnie, aby można ją było w przyszłości wykorzystać w celach komercyjnych – powiedział reporter Fontanki Denis Korotkow cytowany przez AP.
Prigożyn też jest objęty sankcjami USA. Jest również domniemanym właścicielem osławionej firmy Internet Research Agency zwanej „fabryką trolli”.
Więcej na jego temat, a także na temat tzw. grupy Wagnera i samego Wagnera czytaj tutaj.
Tymczasem rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa powiedziała, że doniesienia o śmierci setek Rosjan w Syrii w amerykańskim nalocie to „dezinformacja”, ale nie wykluczyła, że zginęło kilku Rosjan.
Witalij Naumkin, doradca rządu Rosji ds. Syrii stwierdził z kolei: – Nikt nie chce zaczynać światowej wojny z powodu ochotnika czy najemnika, który nie był wysłany przez państwo, a został zabity przez Amerykanów (więcej na ten temat tutaj.)
Oprac. MaH, polskieradio.pl. svoboda.org, belsat.eu
fot. Mahmud Bali, VOA
1 komentarz
Luk
15 lutego 2018 o 23:22Najemnicy zginęli więc „kucharz Putina” nie musi im płacić i jest zadowolony. Tak Rosja traktuje swoich żołnierzy. Od czasów Sowieta nic się nie zmieniło – życie ludzkie nie ma tam znaczenia a poświęcenie rosyjskiej ojczyźnie jest wyceniane na zero przez moskiewskie elity.
Ale wszyscy widać zadowoleni. Amerykanie – bo obronili pozycje zajmowane przez siebie i sojuszników, rosyjska wierchuszka – bo nie musi już płacić zaległego żołdu najemnym żołnierzom, którzy zginęli w walce.
To jest też przestroga przed służbą Moskwie. W nagrodę za śmierć dla Rosji nikt na Kremlu nawet nie przyzna się, że zginęli jacyś Rosjanie.
Polscy fani Putina i inne kundle Moskwy też powinni o tym pamiętać…