Na Białorusi rozpoczyna się rytuał pt. „wybory lokalne”

Mężczyzna „wybiera” pod czujnym okiem przewodniczącej sielsowietu, czyli rady wiejskiej.

Na Białorusi rozpoczyna się rejestracja kandydatów na deputowanych szczebla lokalnego. Wybory odbędą się 18 lutego, a od 9 stycznia do 18 stycznia komisje wyborcze będą sporządzać listy i rejestrować kandydatów.

Według ordynacji wyborczej Białorusi, kandydat na posła rady lokalnej musi być pełnoletnim obywatelem Republiki Białoruś (dopuszcza się do rejestracji kandydatów obywateli rosyjskich na stałe zamieszkałych na Białorusi), nie może mieć kryminalnej przeszłości i musi mieszkać lub pracować w miejscu, w którym zamierza startować w wyborach.

Jak dotąd zgłosiło się 7 700 osób, ale oczekuje się, że liczba ta wzrośnie wielokrotnie. Jak informuje agencja BelaPAN, podpisy pod listami kandydatów zbierało 17,5 tys. grup inicjatywnych. Po zakończeniu rejestracji kandydaci będą mogli rozpocząć kampanię przedwyborczą.

Łącznie na Białorusi jest ponad 1,3 tysiąca samorządów lokalnych, wybory odbędą się w ponad 18 tysiącach okręgów wyborczych.

Na Białorusi wybory władz lokalnych wywołują dużo mniejsze emocje niż wybory prezydenckie czy parlamentarne. Przypuszczalnie będą jednak głównym wydarzeniem politycznym w bieżącym roku.

Mikoła Statkiewicz, polityk, były kandydat na prezydenta uważa, że większość mandatów na pewno zdobędą osoby z ramienia władz, natomiast podczas kampanii wyborczej uczestniczący w niej opozycjoniści będą „już nawet nie aktorami drugiego planu, ale dekoracją”

Jak powiedział na antenie telewizji Biełsat, władza może dopuścić do samorządów „opozycjonistów, ale tych skompromitowanych albo donosicieli”.

Centrum Praw Człowieka „Wiasna” w raporcie z monitoringu dotyczącego tworzenia obwodowych komisji wyborczych zwraca uwagę, że podobnie jak podczas poprzednich wyborów lokalnych, jedną z przeszkód wystawienia na listy wyborcze niezależnych kandydatów (zapisanych w Kodeksie Wyborczym RB) jest wymóg posiadania struktur organizacyjnych (regionalnych, miejskich, powiatowych, dzielnicowych w miastach) zarejestrowanych zgodnie z prawem RB, a mając na uwadze fakt, że większość partii opozycyjnych i stowarzyszeń nawet nie jest zarejestrowana na Białorusi, ich kandydaci „wypadają z gry”.

Kresy24.pl/AB

Podziel się tym z innymi. Udostępnij na: