– Mój ojciec, mój dziad, walczyli za ten kraj. A wy to zapomnieliście – krzyczał zdenerwowany rosyjski turysta do nic nie rozumiejącego chorwackiego pracownika firmy zajmującej się odholowywaniem nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów w Poreczu na półwyspie Istria nad Adriatykiem. Wszystko zarejestrował dziennikarz lokalnych mediów, który przypadkowo był w pobliżu.
Trzeba przyznać, że zdenerwowanie Rosjanina, wyglądającego jak stereotypowy „nowyj Russkij” było uzasadnione o tyle, że operator podnośnika źle ocenił możliwości swojej maszyny. Toyota Lexus na rosyjskich numerach okazała się zbyt ciężka i auto spadło z podnośnika. Uszkodzone zostały felgi.
Z drugiej strony, Rosjanin zaparkował na miejscu dla niepełnosprawnych, więc mógł się liczyć z takim obrotem sytuacji. Twierdził jednak, że owszem, jest niepełnosprawny, zapomniał jedynie przyczepić odpowiednią nalepkę. Próbował też odepchnąć pracownika służb komunalnych, który twierdził, że nie jest niczemu winien, tylko wykonywał swoją pracę. Do rękoczynów jednak nie doszło. Po paru minutach na miejsce przybyła policja, a wcześniej pojawił się tajemniczy Chorwat, który przedstawił się jako „szef” i odciągnął Rosjanina na bok uspokajając sytuację. W niektórych chorwackich mediach pojawiła się informacja, że to znany miejscowy prawnik.
Ciekawe są reakcje internautów na ten filmik. Ci rosyjskojęzyczni w przeważającej mierze wskazują na agresję, chamstwo i niezbyt pasujące do sytuacji historyczne „argumenty” Rosjanina. Ci posługujący się językiem chorwackim nie rozumiejąc wypowiadanych po rosyjsku słów i wskazują na opieszałość, brak profesjonalizmu i niechlujność służb komunalnych, z którą, jak twierdzą, często spotykają się w Chorwacji.
MaH, Index.hr, Glas Istre
5 komentarzy
Podlaszuk
12 sierpnia 2017 o 00:18Russkij mir:)
amtrak1971
12 sierpnia 2017 o 02:18,,, gdzie ten samochod ukradziony ? niemcy , syria , belgia a moze ameryka
ltp
12 sierpnia 2017 o 22:13Zryty samogonem kacapski czerep
dupczek
13 sierpnia 2017 o 11:34Mądrzy Chorwaci nie chcieli rozmawiać z tym rosyjskim putinowskim cudakiem. Nie dość, że nic nie rozumieli z jego pijackiego bełkotu, to jeszcze nie rozumieli, jako Europejczycy, że putinowski cudak domaga się jakiejś ulgi w odebraniu należnego „sztrafu” za złe parkowanie. A należało przysolić kacapowi solidny „sztraf” dać po kopie na śmierdzacy tyłek i won do tej jego „rosiji”.
Japa
13 sierpnia 2017 o 12:21…ale p. prezydent jest KOBIECA i to ma znaczenie, a nie jakiś incydencik. P. Duda zapewne podziela moje zdanie, bo częstotliwość „kontaktów” polsko-chorwckich jest intensywna.