Jak poinformował poseł na Sejm Republiki Litewskiej Jarosław Narkiewicz, rekrutacja studentów na studia polonistyczne LUE w Wilnie zostanie wznowiona.
Poseł Narkiewicz powołuje się na rozmowę z przewodniczącym sejmowego Komitetu Oświaty i Nauki Eugenijusa Jovaišy oraz minister oświaty i nauki Jurgity Petrauskienė.
W toku tych rozmów miały paść stanowcze deklaracje w sprawie przywrócenia polonistyki na najważniejszej litewskiej uczelni pedagogicznej.
Nacisk na litewskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wywarli również prezes Stowarzyszenia Nauczycieli Szkół Polskich na Litwie „Macierz Szkolna” Józef Kwiatkowski oraz posłanka AWPL Rita Tamašunienė.
Dzisiaj, 24 lipca, zostaną ogłoszone wyniki I etapu zmagań rekrutacyjnych. Jednocześnie władze uczelnie mają podać termin przeprowadzenia II etapu.
Niestety, sprawa polonistyki na LUE wywołała kolejny spór wewnątrz środowiska polskiego na Litwie. Dla posła Narkiewicza stała się ona okazją do ataku na sygnatariusza Aktu Niepodległości Litwy Czesława Okińczyca.
Kresy24.pl
5 komentarzy
mariusz
24 lipca 2017 o 19:35Żaden tam „atak” na Okińczyca, tylko stwierdzenie faktu, że ten człowiek wysługujący się litewskim władzom ( oczywiście ma z tego profity biznesowo-towarzyskie…) czyni wielkie szkody dla polskiej sprawy.
To media Okińczyca radio i portal ZW szkalują polskie szkolnictwo, zarzucają rzekomo niski poziom, brak uczniów, i tym podobne kłamstwa. Całą winę cynicznie zrzucają na polskich działaczy i polityków. Oczywiście jedyną „receptą” jest prowadzona po litewsku tzw. optymalizacja – czyli zamykanie i degradowanie polskich szkół, a nawet wyrzucanie zasłużonej polskiej szkoły (Lelewel w Wilnie) z budynku i oddanie go szkole litewskiej(!). Takie pomysły wychodzą spod pióra pseudo publicysty Radczenki czy samego Okińczyca na portalu ZW, co wywołało wielki niesmak wśród ludności.
"złodziej krzyczy - łap złodzieja"
24 lipca 2017 o 19:48Operatywnie udaremniono podstępną próbę likwidacji polonistyki. Pretekstem do tego miała służyć decyzja Rady Uniwersytetu Wileńskiego w skład której wchodzi znany działacz – Polak [Czesław Okińczyc], który podobno i był tego inicjatorem… Zamiar polegał na tym, aby kosztem studiów polonistycznych na Uniwersytecie Pedagogicznym, likwidując je, zostawić słabo funkcjonujący kierunek polonistyczny TYLKO na UW… To była kolejna próba osłabienia możliwości oświaty polskiej „rękoma Polaka” w imię zaspokojenia własnych ambicji, a może nawet indywidualnych korzyści, przy tym samym publicznie oskarżyć przedstawicieli społeczności polskiej, którzy faktycznie bronią sprawy polskie… Tu pasuje, jak się mówi „złodziej krzyczy – łap złodzieja”.
W.Litwin
24 lipca 2017 o 20:07No przepraszam bardzo, ale Okińczyc nie jest „głosem” polskiego społeczeństwa ani nie ma żadnego mandatu społecznego. Jest to zwykły działacz, który szkodzi Polakom. On ciągnie na „sygnatariuszu” i to wszystko. Dąży do rozbicia jedności Polaków. To polskie organizacje są głosem i mają społeczne poarcie polskiej społeczności. Artykuł jak zwykle infntylny, bo to lietuvisi zamknęli kierunak a ataku na posłów wybranych w demokratycznych wyborach oraz na polskich działaczy dokonał Okińczyc!!!
A można by jeszcze zapytać czy Czesław O. nie maczał swoich brudnych rąk w zamknięciu polonistyki.
Basia
24 lipca 2017 o 20:31Skoro było za co, to i skrytykował. Okłamczyc to nie jest królewicz, któremu nie można wytknąć błędów.
W.Litwin
25 lipca 2017 o 18:04Narkiewicz powiedział prawdę o Okińczycu i jego niecnych działaniach, bo jak wiadomo jest on jedynym Polakiem zasiadającym w Radzie Uniwersytetu Wileńskiego i sygnatariuszem Aktu Niepodległości Litwy:
„Jest to wynik szerokiej interwencji na różnych szczeblach przedstawicieli AWPL-ZChR, Macierzy Szkolnej oraz ZPL, którzy czynami czuwają nad oświatą polską na Litwie… Operatywnie udaremniono podstępną próbę likwidacji polonistyki. Pretekstem do tego miała służyć decyzja Rady Uniwersytetu Wileńskiego w skład której wchodzi znany działacz – Polak, który podobno i był tego inicjatorem… Zamiar polegał na tym, aby kosztem studiów polonistycznych na Uniwersytecie Pedagogicznym, likwidując je, zostawić słabo funkcjonujący kierunek polonistyczny TYLKO na UW… To była kolejna próba osłabienia możliwości oświaty polskiej „rękoma Polaka” w imię zaspokojenia własnych ambicji, a może nawet indywidualnych korzyści, przy tym samym publicznie oskarżyć przedstawicieli społeczności polskiej, którzy faktycznie bronią sprawy polskie… Tu pasuje, jak się mówi „złodziej krzyczy – łap złodzieja”. Więc – ABITURIENCI – studia polonistyczne na uniwersytecie pedagogicznym czekają na Was… tym bardziej, że Polska przeznaczyła na to dodatkowe stypendia”