Premier Litwy Saulius Skvernelis daje kolejny znak, że poprawa stosunków polsko-litewskich jest w zasięgu ręki również po stronie Wilna.
Po tym, jak tydzień temu rząd Republiki Litewskiej podjął decyzję o zwrocie Zakonowi Braci Mniejszych Konwentualnych (Franciszkanów) pięciu budynków, nad Wilią zawrzało.
Grupa szowinistycznie nastawionych „społeczników” wystosowała list otwarty w tej sprawie. Czytamy w nim m.in., że tak naprawdę zwrot nieruchomości przy ul. Franciszkańskiej 1 w Wilnie oznacza ich przejęcie przez Polskę.
Ciekawe prawda? Jak rozumiemy, Litwini uznają katolicyzm za wyznanie „polskie” po sami czują się protestantami po Radziwiłłach. Wolne żarty!
Do pionu – chwała mu za to! – postawił jadowitych Żmudzinów premier Skvernelis. Wczoraj na antenie radia LRT warknął: „Mówienie, że klasztor został oddany Polakom czy Polsce to bezpodstawne spekulacje, podżeganie do niezgody na tle narodowościowym”.
Franciszkanie czekali na zwrot 26 lat – tyle bowiem zdążyło upłynąć od upadku Związku Radzieckiego. Najpierw zabudowania zostały sprywatyzowane, potem znacjonalizowane, a następnie – przez dobrych kilka lat – toczyła się w tej sprawie batalia sądowa.
Oficjalny dokument potwierdzający zwrot klasztoru Franciszkanów premier Litwy przekazał osobiście na ręce o. Marka Dettlaffa.
Kresy24.pl
5 komentarzy
tagore
29 marca 2017 o 07:59Odbudowanie zaufania musi potrwać.Pożyjemy zobaczymy.
Przemek
29 marca 2017 o 11:27Mały znak w dobrą stronę
Zuza
29 marca 2017 o 13:20Detlaff do nazwisko kaszubskie. W sumie… czemu nie? Szczęść Boże na odbudowę.
mariusz67
29 marca 2017 o 14:4126 lat czekania na zwrot klasztoru… A wielu Wilniuków do dziś nie otrzymało ziemi ojcowizny, zabranej jeszcze za komuny. Co gorsza, wiele polskiej ziemi w Wilnie i okolicy zajęli osadnicy z głębi Żmudzi na podstawie „przenosin”, a dla prawowitych właścicieli Polaków ziemi brak.
abc
30 marca 2017 o 16:03ze Żmudzinami nigdy nie będzie żadnej przyjaźni. To byli, są i będą zawsze zwogowie Rzeczpospolitej.