Odpowiedzialni za zorganizowanie blokady muszą ją natychmiast przerwać, a władze Ukrainy jak najszybciej rozwiązać problem – napisano w oświadczeniu Ambasady UE w Kijowie.
W dokumencie podkreślono, że blokada zmniejsza wielkość dostaw węgla z okupowanych terytoriów. Z tego powodu normalne funkcjonowanie największych elektrowni na Ukrainie może być zagrożone. „To, z kolei, może spowodować kryzys energetyczny, który zaszkodzi obywatelom Ukrainy po obu stronach linii rozgraniczającej w Donbasie” – podkreślono w oświadczeniu.
Trwająca już kilka tygodni blokada torów kolejowych na szlakach komunikacyjnych, którymi transportowany jest węgiel z terenów opanowanych przez separatystów, została zainicjowana przez grupy paramilitarne „weteranów ATO”, którzy protestują w ten sposób – jak informują – przeciwko robieniu interesów „na krwi i cierpieniu”. Blokadę wspiera grupa deputowanych Rady Najwyższej. Wśród blokujących są m.in. byli żołnierze batalionu ochotniczego Donbas oraz parlamentarzyści opozycyjnego ugrupowania Samopomoc, w tym Semen Semenczenko, b. dowódca batalionu.
Blokada linii kolejowych przez tzw. „Sztab Blokady Handlu z Okupantem” rozpoczęła się pod koniec stycznia na trasie Ługańsk–Popasna, a następnie rozszerzyła się o dwa kolejne połączenia kolejowe. Blokujący linie kolejowe domagają się całkowitego zerwania współpracy handlowej z samozwańczymi „republikami” w Donbasie oraz uwolnienia ukraińskich jeńców.
15 lutego ukraiński rząd wprowadził stan wyjątkowy w sektorze energetycznym, uzasadniając decyzję deficytem węgla antracytowego, jaki miał powstać na skutek blokady. Jednak blokada nie wydaje się być jedyną przyczyną deficytu. Od utraty kontroli nad częścią Donbasu w 2014 roku, Kijów nie podjął działań na rzecz ograniczenia uzależnienia od dostaw z tych terenów poprzez zakontraktowanie antracytu w RPA, Australii czy USA lub transformacji bloków węglowych na węgiel grupy gazowej. W efekcie w perspektywie miesiąca (a na tyle wystarczą zgromadzone przez Ukrainę zapasy węgla) jedyną alternatywą dla dostaw z Donbasu jest zakup surowca w Rosji lub wznowienie importu rosyjskiej energii.
Stan wyjątkowy w sektorze energetycznym Ukrainy zacznie obowiązywać od 17 lutego i potrwa miesiąc, do 17 marca – wynika z dokumentów opublikowanych w czwartek przez gazetę rządową „Uriadowyj Kurier”. W tym okresie Ukraińcy powinni liczyć się z ograniczeniami w dostawach prądu. Brak antracytu może doprowadzić do wstrzymania pracy zakładów metalurgicznych – ostrzega szef rządu.
Władze Ukrainy mówią, że na modernizację elektrowni, które używają dziś antracytu, i przerobienie ich tak, by wykorzystywały tzw. węgiel gazowy, potrzebne jest od trzech do pięciu lat i inwestycje w wysokości co najmniej 15 mld hrywien.
Kresy24.pl (HHG)
18 komentarzy
tagore
16 lutego 2017 o 13:41Czyżby Achmetow miał chody w UE? Dlaczego autor nie wspomniał o polskim kredycie na modernizacje kotłów z przed dwóch lat by ukazać czytelnikom tło zagrania
ukraińskich oligarchów z Poroszenko w roli głównej.
SyøTroll
16 lutego 2017 o 14:07„Proeuropejskie” najwyraźniej nie kontrolują „kontrolowanego” przez siebie terytorium.
UE zależy także na europeizacji Wschodniej Ukrainy, nie tylko Galicji i Kijowa.
HHG
16 lutego 2017 o 14:10Słuszna uwaga. Tak więc uzupełniam:
Ukraina miała przystosować swoje elektrownie do węgla z Polski.
Przystąpienie do modernizacji elektrowni we współpracy z Polską ogłoszono dwa lata temu, w czasie rządów PO – w styczniu 2015 roku. „W jak najszybszym czasie” miało dojść do uzgodnienia możliwości sprzedaży polskiego węgla na Ukrainę. Decyzję podjęto podczas wspólnej sesji plenarnej rządów Polski i Ukrainy, która odbyła się w Kijowie po spotkaniu premier Ewy Kopacz z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką i premierem Arsenijem Jaceniukiem.
„Przeróbka palenisk kotłów ukraińskich elektrowni węglowych zostanie sfinansowana w części ze 100 mln euro kredytu, którego linię Polska otworzy dla wschodniego sąsiada w celu rozwinięcia współpracy gospodarczej” – ogłoszono.
– Nasi polscy przyjaciele używają w energetyce węgla marek G (gazowego, z wysoką zawartośćią substancji lotnych). Zaczynamy spotkanie techniczne na temat przebudowy ukraińskich elektrowni węglowych, aby mogły one spalać wszystkie rodzaje węgla. W tym również klasy G, który będziemy mogli produkować zarówno na Ukrainie jak i importować z Polski – mówił wówczas Arsenij Jaceniuk cytowany przez rosyjski portal news.rin.ru. (HHG-Kresy24)
SyøTroll
16 lutego 2017 o 22:46No i co, nie skorzystali z okazji bo nie dało się zdefraudować ?
observer48
17 lutego 2017 o 11:21@SyøTroll
I nie skorzystają, jeśli nie da się czegoś po drodze ukraść.
Leon Z.
16 lutego 2017 o 14:05No i widzicie. A dopiero pisaliście że to wina azjatyckiej dziczy. Kontrolujecie co sami piszecie?
Peter
16 lutego 2017 o 15:28Bardzo boli cie ta azjatycka dzicz ?
Leon Z.
16 lutego 2017 o 17:00Boli naginanie faktów. Azjatycka dzicz to weterani ATO których sam Hrojsman nazwał przestępcami. Tak jak o Chomie. Najpierw artykuł o Krzysiu od miodku a potem nagle zmiana frontu bo Kaczyński ostro się wypowiedział.Po prostu piszcie jak jest. Albo już trzymajcie się jednej linii bo wychodzi smiesznie
Jan53
16 lutego 2017 o 16:15100mln.euro kredytu to prawie 2,5mld.hrywien wiec można było zacząć,ale po co?Tak samo jak i reszta kredytow – były,zniknely i slad po nich zaginol.
tagore
16 lutego 2017 o 17:21Kredyt na razie nie ruszony ,bo wykonawstwo miały mieć polskie firmy. Mają być teraz z niego budowane drogi do przejść granicznych,ale z tego też pewnie nic nie będzie.
Adr
16 lutego 2017 o 17:18Ukraińcy sami działają hybrydowo nie mogąc się zdecydować-wojna czy nie.
Bo i społeczeństwo jest ciągle hybrydowe
mimo odpadnięcia najbardziej pro-rosyjskich Donbasu i Krymu.
P+rędzej czy później ktoś musi wziąć górę.
Jeśli chcą walczyć to pełna mobilizacja społeczeństwa,militaryzacja przemysłu i zero handlu
wojna pełnoskalowa a nie jakieś dziwne ATO niech się przygotują na partyzantkę po wejściu Rosjan niech wzorem np Iranu przygotują kampanie uderzeń terrorystycznych na Rosjan na całym świecie, w Donbasie niech zaatakują na wybranym kierunku, na kierunku Krymu morska partyzantka i dywersja.
Totalna ,,święta wojna” jak Czeczeni czy Iran w latach 80-88- tu tez możliwe że Rosja widząc zdeterminowanego zjednoczonego przeciwnika skrewiła by.\w 2014 była szansa na taka mobilizacja ale Poroszenko wybrał pól-środki, negocjacje i klasyczne metody walki zamiast asymetrycznych.
A jeśli nie to niech zaakceptują fakty i zrezygnują z Donbasu i Krymu.
Możliwe że Rosja i tu by skrewiła w takiej sytuacji odmawiając Donbasowi ŁASKI PRZYŁĄCZENIE jako ,,kolejnej republiki”
Planowo albo tak-albo tak.
bo inaczej dojdzie do trzeciego majdanu
,,wojny domowej w raMACH WOJNY DOMOWEJ” A W TEDY Rosja wejdzie jako wybawiciel jednej ze stron.
SyøTroll
16 lutego 2017 o 22:43No w terroryzmie to „proeuropejscy” postmajdanowcy mogą być nieźli, półśrodki czyli „anty”terroryzm wybrał nie Poroszenko lecz Turczynow z Jaceniukiem, Poroszenko jedynie je podtrzymał.
Adr
17 lutego 2017 o 12:11Terroryzm to normalne narzędzie walki
terroryści zasiadają we władzach Irlandii Płn i dostawali pokojowe nagrody Nobla.
Rosja tez stosuje terroryzm.
Jesteś małpka amerykanów skoro uważasz to za zarzut
którzy ukuli termin ,,wojna z terrorem” dla wojny z islamistami. Terroryzm tak jak faszyzm stał się synonimem wszystkiego co złe i niedobre i jest tak samo nadużywany.
JAceniuk czy Turczynow to ta sama klika
a Poroszenk by w ,,triumwariacie” który sprawował władze po Majdanie nawet bez oficjalnego stołka.
Turczynow akurat był mądrzejszy od Poroszenki bo chciał ograniczyć kierunki ataku-które rozpraszały siły Ukraińców tak że wszędzie były słabe na zasadzie
,,kto broni wszystkiego ten nie broni niczego”
(o defiladzie w Kijowie w momencie gdy Rosjanie wychodzili na tył zgrupowana Iłowajskiego nie wspomnę – w Izraeu rozerwali by go za to na strzępy
tak jak za dużo mniejsze przewiny Meir i Dajan byli atakowani po wojnie 73 -ale Ukraina to jednak rosyjskie standardy – ale przynajmniej cześć prawnie z nimi zerwać)
http://kresy24.pl/groza-poroszence-wielka-krwia/
nn
16 lutego 2017 o 18:42W tym układzie nie wiadomo kto jest bardziej zależny: Ukraina od węgla separatystów, czy separatyści od sprzedaży węgla Ukrainie ( także od ukraińskiej energii elektrycznej). Najlepsze zakłady zostały wywiezione do Rosji, wiele stoi i jest źródłem bardzo ważnego towaru eksportowego- złomu. Niewiele mają do sprzedania, oprócz węgla właśnie.
observer48
17 lutego 2017 o 08:35@nn
Bardzo ważny punkt, ale wydaje się, że obecne władze w Kijowie, pochlonięte wewnętrznymi, zakulisowymi rozgrywkami o wpływy, nie kontrolują sytucji. Banderowska Samopomicz też nie ma wystarczającego ciężaru politycznego, aby wywrzeć znaczący wpływ na decyzje koterii skupionej wokół Poroszenki, więc blokuje tory kolejowe.
Wewnętrzna sytuacja na Ukrainie może się pogorszyć w świetle nowej, bardziej antyroSSyjskiej postawy administracji Trumpa w porównaniu z administracją Obamy. Wydaje mi się jednak, że Trump przestanie traktować Ukrainę ulgowo i zażąda szczegółowych rozliczeń z wydatkowania pomocy udzielanej przez rząd USA. Wkrótce możemy słyszeć wycie po obu stronach kacapsko-ukraińskiej granicy.
SyøTroll
17 lutego 2017 o 11:25A kiedyś kontrolowali ? Chcieli się pozbyć majdaniarskich „proeuropejskich” ekstremistów,(których się bali) poprzez nasłanie ich na „prorosyjskich”. Szło o osłabienie wszelkiej opozycji by „umiarkowani proeuropejscy” po pozbyciu się „nieumiarkowanej” konkurencji mogła zapanować nad całą Ukrainą.
observer48
17 lutego 2017 o 12:50@SyøTroll
W sumie jest to dla Polski korzystne, bo Banderowcy i kacapy-odwieczni wrogowie Polski wodzą się za łby nawzajem osłabiając. Polska powinna podsyłać Banderowcom broń, bo to najtańszy sposób osłabienia kacapii, z którą i tak przyjdzie się Polsce zmierzyć gospodarczo, a być może i militarnie na ograniczoną skalę. Polska i kacapia w obecnej formie nie mogą koegzystować na dłuższą metę i konfrontacja jest nieunikniona.
pit
17 lutego 2017 o 15:32Po płaszczykiem zakazu handlu z okupantem, jako formy walki, Rosjanie wykorzystując ukraińskie oddziały paramilitarne – które i tak chodzą na ich smyczy.Ta ich walka o wielką Ukrainę to wielki pic, w stosownym momencie zmienią oblicze, kierunek działań i w imię wielkiej sprawy zrobią coś na kształt drugiego majdanu i będzie pozamiatane. Rosjanie grają jak zwykle swoje i swoje ugrają. A tak a propos pożyczki, doskonale zdają sobie z defraudacji polskiej pożyczki, prawdopodobnie sami to stymulowali, wiedząc jaki będzie finał tej transakcji. Stanęło na tym , że Ukraińcom zabrakło antracytu, a to zziębniętym mieszkańcom może się nie bardzo podobać. Idzie
w kierunku zadymy i nowego początku. Poroszenko zaś zwiększy eksport cukierków i czekolady do Rosji i rozbuduje u wielkiego sąsiada swoje fabryki. A majdanowcy wrócą albo dojadą na Zachodnią Ukrainę i w ramach sąsiedztwa z Polską zamienią się w zielone ludziki głosząc chwałę Banderze. Będziemy mieli bliskich sąsiadów upowskich skórwysynów jątrzących i straszących głównie nadgranicznych Polaków. I o takich sąsiadów dla Polski marzy sobie Rosja.
A państwo Polskie, również niech martwi się
o pożyczki, które tak lekko udzieliło – szczególnie te kilka miliardów z Centrali NBP.