Francuski prezydent poczęstował wczoraj Ukrainę porcją wielce słusznych uwag.
Wujek „dobra rada” powiedział wczoraj na posiedzeniu Rady Europy, że reformy na Ukrainie przebiegają zbyt wolno, w związku z czym Kijów nie wypełnia postanowień mińskich.
Franciszek Holandia przypomina swoją butą innego prezydenta, Jacquesa Chiraca, który w swoim czasie pouczał Polaków, że stracili okazję, żeby siedzieć cicho.
Lokator Pałacu Elizejskiego, którego popiera tylu Francuzów, ilu wchodzi do jednej kolejki RER, jest mocny, gdy trzeba przyłożyć Ukraińcom.
Kiedy jednak trzeba postawić się twardo rosyjskiemu niedźwiedziowi… wtedy spadkobiercy Napoleona i jego bratanka odwagi czegoś brakuje.
Chodzi oczywiście o to, by nie narazić się wielkiemu francuskiemu biznesowi, któremu te wszystkie sankcje są bardzo nie w smak. Swoją drogą Hollande chyba rzeczywiście wierzy, że uda mu się powalczyć o drugą kadencję.
Łatwo jest, opychając się złotem, mędrkować, dużo trudniej – działać. Szczególnie, gdy ma się na głowie wojnę, permanentny kryzys gospodarczy, korupcję i masową emigrację.
Kresy24.pl
17 komentarzy
black flag
11 października 2016 o 15:23… czy ukraincy nadal patrza na zabojadow i szwabow ? ok patrzcie dalej ,,, dobrze ze warszawa pogonila ten uklad z helikopterami ,,, to za ’39 , to za stracone Kresy , ,,dac zarobic Polakom i tylko Polakom
Szachrajew
11 października 2016 o 15:40Artykuł uderza w samo sedno.
Podziękowania dla Redakcji.
JURIJ RUSKI BANDYTA
11 października 2016 o 15:46OLĄD BĘDZIE MIAŁ DONBAS WE FRANCY, WTEDY BĘDZIE SIĘ MÓGŁ WYKAZAĆ… })
Tedy
11 października 2016 o 17:02po prostu mówi prawde ,według autora tego tekstu lepiej powiedzieć że g… to czekolada,jak to że g… to g…no ale z tego co widze to autor tego tekstu bedzie jadl g… ibedzie wmawial se ze to czekolada.też tak można,ale zdrowo psychicznie czlowiek zareaguje i powie prawde.
olo
11 października 2016 o 18:26Nie dziwcie sie… bo co Ukraina moze dac Francji? Dla Francuzow, Niemcow, Holedrow, Austiakow i Wlochow, wazny jest ich rodzimy biznes, a nie jakis tam zapyzialy, skorumpowany i nie przyjazny nam kraj!!!
Tylko my nastawiamy swoja ass tracac przy tym czas pieniadze i reszte autorytetu na swiecie… Pytanie zasadnicze za co??????????????????
Polak
11 października 2016 o 19:42Łatwo mu mówić skoro Ukraina jest atakowana przez rosjan.
SyøTroll
12 października 2016 o 08:23Raczej „Ukraina”, przez „Ukrainę”. „Prorosyjscy” obywatele Ukrainy, przez „proeuropejskich” obywateli Ukrainy. Panie „Polak” nie rozumiem czemu pan ich wybiela, zupełnie jakby miał pan jakiś osobisty interes.
„Permanentne kryzysu gospodarczego, korupcji i masowej emigracji” Ukraina nie zwalczy przy pomocy wojny domowej, wręcz jestem raczej skłonny uznać, że wojna jedynie kryzys wewnętrzny pogłębia.
Ale to oczywiście jest ich kraj, skoro chcą go rozwalić, to ich sprawa. Jednak nie powinni tego robić w ramach unijnej opieki nad Ukrainą. Unia naprawdę potrzebuje sukcesów Ukrainy, by móc przedstawić je jako wynik unijnego poparcia dla Majdanu. A sukcesów jak nie było, tak nie ma.
Mysz
11 października 2016 o 20:43widze że OWP mawiększe jak onr
Kicia
11 października 2016 o 21:40Ukraina wcale się nie reformuje !!!
pinokio
12 października 2016 o 06:28żabojady już czekaja jak sep na padlinę zęby wykupić co lepsze kaski a prywatyzacja za pomału idzie z polski ich pogonili to patrzą co za miedza dobrego
jubus
12 października 2016 o 09:32No i prawidłowo, to się nazywa nacjonalizm, chociaż w wersji socjalistycznej(sensu stricte).
SyøTroll
12 października 2016 o 08:09No cóż, ale tak łagodną krytykę ukraińskie władze powinny przyjąć z godnością, którą wywalczyły na majdanie. Chcieli do Europy – podpisali co chcieli, bez czytania tekstu drobnym drukiem. Chcieli wojny domowej … no to ją mają, ale niech nie wykorzystują jej jako pretekstu do spowalniania refom, bo stawiają unijnych sojuszników w kłopotliwej sytuacji, a przecież to Ukraina aspiruje do UE, a nie odwrotnie.
jubus
12 października 2016 o 09:26Zgadzam się. A warto byłoby, aby Ukraina wzięła przykład z Turcji, która ma daleko w nosie tą cała UE, bo i tak wie, że nikt jej nie chce. Ale póki co „integruje się”, zarabia, kombinuje jak może. UE cacy, Rosja cacy, USA cacy, Ukraina cacy, wszyscy cacy. To właśnie reprezentuje sobą Erdogan i Hollande. A nie, chodzenie na kolanach czy wiszenia na sznurku u kogoś obcego. Ukraina popełnia samobójstwo i jest skazana jeszcze na gorszy los niż Polska, która też, niczym wielkim pochwalić sie nie może.
jubus
12 października 2016 o 09:24A ja się zgadzam z Hollandem. Francja jest teraz wrogiem nr. 2 dla Rosji, po tych wszystkich akcjach w Syrii, gdzie to akurat obydwie strony stoją po tej złej. Chyba Francja chce się zemścić na Rosji i dlatego popiera Ukrainę, tyle, że za późno. Uważam, że geopolitycznie, Francja ma najbardziej „rozsądny” punkt widzenia na sprawy wschodnioeuropejskie, wbrew pozorom wcale nie jest prorosyjska, ani też antyukraińska. Jest po prostu neutralna. I warto, aby Polacy zaczęli uczyć się od Francuzów, bo jak póki co, to zerwanie kontraktów z Airbus, to jedyne działania obecnego rządu, które można faktycznie pochwalić.
Francja jest za wszystkimi – za USA, za Anglią, za Niemcami, za Polską, za Syrią, za Ukrainą, za Rosją….
Polacy uczcie się, jak powinno dbać sie o interes narodowy.
jubus
12 października 2016 o 09:31Paradoksalnie, cieszy mnie ten napływ Ukraińców do Polski. Warto by było jednak, aby Polska wykorzystała szansę i zrobiła im propolskie pranie mózgu. Spolonizowała ich po prostu, totalnie. Ukraina nie jest w stanie nic zrobić, a jedynie patrzeć. To, co robią Niemcy czy Brytyjczycy, de facto „zasysając” Polaków i robiąc z nich swoich obywateli, w pełni lojalnych wobec państwa, warto skopiować wobec Ukrainy.
Dzisiaj, nie widzę, żadnych możliwości na pozytywne zmiany na Ukrainie, a wczoraj, idąc po miasteczku studenckim w Lublinie, praktycznie nie słyszałem języka polskiego, wyłącznie ukraiński lub rosyjski (może też białoruski albo surżyk bo dziwnie brzmiał). Ukraina jest jak Syria, tyle, że w wersji 'light”. Państwo upadłe, po którym nikomu nie chce się nawet płakać.
Barnaba
12 października 2016 o 12:38Ciekawe co miał na myśli autor piszący ten tekst? Można zrozumieć że obrusza się na krytykę tempa reform na Ukrainie. Czyżby zatem tempo było ok wg autora? Holland i Francuzi nie są oczywiście sojusznikami Ukrainy wykraczającymi poza deklaracje ustne, ale to nie dyskredytuje ich żeby móc oceniać rzeczywistość.
Tedy
12 października 2016 o 15:53jubus może by sie kiedys zgadał na małe co nieco skoro ty z Lublina.