Czy pod wodzą Sawczenko Ukraińcy wrócą do kremlowskiej niewoli? Na tak postawione pytanie próbuje odpowiedzieć należąca do ukraińskiego oligarchy Wiktora Pinczuka stacja ICTV. Jakaż to fascynująca jest odpowiedź!
Minął miesiąc od wypuszczenia Nadieżdy Sawczenko z putinowskiego więzenia i lotniczka, która była dla Ukraińców wzorcem męstwa, stała się dla części społeczeństwa niemal prowokatorem na służbie Moskwy, a jej słowa zadziwiająco współbrzmią z retoryką Kremla. Jednak są i tacy, którzy nadal widzą w niej bohaterkę i widzą w niej przyszłego prezydenta – zaczyna swój materiał telewizja ICTV.
Moment powrotu Sawczenko do polityki został wybrany na Kremlu, gdzie przewidziano, jakie będą jej działania na wolności – kontynuuje autor komentarza, po czym następuje pełny odlot.
Wyobraźcie sobie taką sytuację: Egipt, Mojżesz wyprowadza swój lud na pustynię z egipskiej niewoli i błąkają się tam długo. Siłowe próby faraona, aby ich z tej drogi zawrócić – spełzają na niczym. Wtedy do błądzących po pustyni Żydów podsyłani są wpływowi wysłannicy, którzy przekonują: No ile można tak chodzić w żarze słońca? Gdzie jest ta Ziemia Obiecana? Może lepiej powrócić do Egiptu? – słychać w tle przekazu, wzmocnionego przez „historyczne” obrazy.
Dalej jest już tylko lepiej. W roli tego, który w imieniu złego faraona przekonuje lud, że taka droga prowadzi donikąd, obsadzona została w materiale ICTV Nadieżda Sawczenko. Kuszący do powrotu do Egiptu Faraon – to Putin. Jest też główny bohater historii, która w przekazie biblijnym wiadomo, jak się skoczyła: Mojżesz – Petro Poroszenko…
Wiktor Pinczuk, którego telewizja nakręciła tę czarującą opowiastkę to ukraiński oligarcha żydowskiego pochodzenia, założyciel koncernu Interpipe Group, a prywatnie zięć byłego prezydenta Ukrainy Łeonida Kuczmy.
W 1990 Pinczuk założył prywatne przedsiębiorstwo Interpajp, które ewoluowało w grupę Iterpipe, działającą na rynku gazowym, w branży mediów i finansów. W latach 90. stał się jednym z najbardziej wpływowych ukraińskich oligarchów.Przez kilka lat w działalność polityczną. Pełnił funkcję doradcy prezydenta i członka rady ds. przedsiębiorczości przy gabinecie ministrów. W latach 1998–2006 przez dwie kadencje był deputowanym Rady Najwyższej. Po odejściu teścia z urzędu prezydenta i po pomarańczowej rewolucji utracił część wpływów i majątku, unieważniona została wówczas prywatyzacja kombinatu Kryworiżstal, w której był jednym z inwestorów, pozostał jednak jednym z najbogatszych Ukraińców (w 2014 magazyn „Forbes” wartość aktywów kontrolowanych przez Pinczuka wyceniał na kwotę 3 miliardów USD, co plasowało go na 2. miejscu w kraju).
Kresy24.pl
1 komentarz
Japa
30 czerwca 2016 o 19:02Ha,ha,ha….. będzie się działo. Podział na Ukrainę i UPAinę jest pewny jak dwa razy dwa.