Obraz pędzla polskiego artysty Jana Chruckiego «Portret Adama Mickiewicza» zostanie zaprezentowany 18 maja w galerii Połockiego Historyczno – Kulturowego Muzeum Narodowego – poinformowała agencja belta.by
Płótno wielkiego artysty, członka wileńskiej szkoły malarskiej, portrecisty Jana Chruckiego zostało odnalezione w Połocku w 2010 roku. Znajdowało się ono w zasobach muzeum, w kolekcji obrazów i grafik prawnuczki malarza Jadwigi Maciejewskiej (przechowywany tam od 1997 roku).
Z okazji Dnia muzeów, po przeprowadzeniu badań naukowych płótna i restauracji, obraz zostanie zaprezentowany publiczności. Miłośnicy sztuki będą mogli go oglądać jedynie przez pięć dni – od 18 do 22 maja.
W muzeach Białorusi, Rosji, Ukrainy, Litwy i Polski znajduje się obecnie ponad 100 obrazów, których autorem jest Jan Chrucki.
Jan Chrucki urodził się w polskiej rodzinie szlacheckiej we wsi Ułła w zaborze rosyjskim, w ówczesnej guberni witebskiej. Ukończył liceum pijarów w Połocku, gdzie uczył się rysunku i malarstwa. Należał do pierwszego pokolenia polskich malarzy, którzy po zamknięciu przez władze rosyjskie Uniwersytetu Wileńskiego studiowali w Petersburgu.
Jak podaje Wikipedia, narodowość Jana Chruckiego obecnie określana jest różnie w zależności od źródła jako białoruska, polska lub rosyjska. W jednym ze źródeł został on opisany następująco: Polak z narodowości, Białorusin z miejsca urodzenia, ostatecznie ukształtował się w nurcie rosyjskiej szkoły akademickiej. Narodowe Muzeum Sztuki Republiki Białorusi w swoich publikacjach określa go mianem słynnego białoruskiego malarza martwej natury i słynnego rodaka, przy czym podkreśla, że jego spuścizna artystyczna jest nabytkiem kulturowym nie tylko Białorusi.
Także „Biełaruskaja encykłapiedyja” mówi, że Chrucki to artysta białoruski, a jego twórczość jest związana z życiem artystycznym Białorusi i Rosji. Z kolei „Sowietskij encykłopiediczeskij słowar” określa Chruckiego jako malarza rosyjskiego
200. rocznica jego urodzin została wpisana w kalendarz pamiętnych dat UNESCO.
Kresy24.pl
1 komentarz
Stanislaw
19 maja 2016 o 08:40Interesująca „ekwilibrystyka” narodowości Jana Chruckiego…?