Tatarski batalion „Asker” na granicy Ukrainy z Krymem szykuje się do wyzwolenia półwyspu spod rosyjskiej okupacji – poinformował koordynator tatarskiej blokady Krymu Lenur Islamow. Odzyskanie Krymu siłą zapowiada też lider tatarskiego parlamentu Medżlis – Refat Czubarow.
Według niego, ukraińskie władze odzyskają Krym nie na drodze dyplomatycznej, ale wojskowej. „Deokupacja rozpocznie się od wejścia wojska, które zabezpieczy porządek społeczny” – zapowiada tatarski działacz.
„Ale jeszcze wcześniej musi wejść na półwysep batalion „Krym” w ramach ukraińskiej Gwardii Narodowej, złożony z tamtejszych mieszkańców, którzy znają doskonale teren i mają tam liczne kontakty. Oddziały te wezmą pod kontrolę budynki administracyjne, drogi, obiekty strategiczne” – wyjaśnia Czubarow.
„Rosja będzie wycofywać się z Krymu. A wraz z nią – zanim jeszcze wycofa się armia rosyjska – uciekną ci wszyscy, których nazywamy kolaborantami, może będzie ich tysiąc, może dwa tysiące. Ci wszyscy iljasowie, balbekowie, aksjonowowie i konstantinowowie” – przewiduje szef Medżlisu.
Z kolei Lenur Islamow poinformował, że do tatarskiego batalionu „Asker”, który stacjonuje na Ukrainie tuż przy wjeździe na Krym, zgłasza się coraz więcej ochotników. Biorą oni m.in. udział w trwającej od wielu miesięcy blokadzie handlowej okupowanego przez Rosję półwyspu.
Ukraińskie władze wydały batalionowi pozwolenie na prowadzenie wspólnego ze strażą graniczną patrolowania granicy z Rosją. Tatarskie oddziały nie mogą jednak samodzielnie kontrolować dokumentów, ani rewidować bagażu.
Tymczasem szef Rady Bezpieczeństwa Rosji Nikołaj Patruszew ostrzegł, że na Krymie grozi destabilizacja sytuacji. „To nie tajemnica, że kijowskie władze mają plan destabilizacji sytuacji na Krymie przy wykorzystaniu kwestii etnicznych” – przyznaje Patruszew.
Kresy24.pl
12 komentarzy
SyøTroll
31 marca 2016 o 11:19Siłą dwóch batalionów ?
Na taką operację „wyzwalania” Krymu Ukraina potrzebuje minimum 50-tysięcznego korpusu, poza tym trzeba jeszcze przekonać ukraińskich „żołnierzy” MSWU, by zachowywali się jak uprzejme ruskie zielone ludziki, oraz by „tatarskie pospolite ruszenie” nie prowadziło akcji odwetowych w stosunku do miejscowej ludności cywilnej, co mogło by zepsuć efekt, tak jak zepsuło w Donbasie.
pol
31 marca 2016 o 15:53Fidel i bandyta Che i tylu ludzi na początku nie mieli a Kube podbili . Historia zna takie przykłady że wyzwoliciele wcale nie prowadzili akcji odwetowych bo sprzedawczyki uciekną a ci co pozostaną będą wiwatować na czesc wyzwolicieli spod ruskiej-bandyckiej okupacji ( zresztą poto sobie budują ten mostek żeby spier.. z kradzionymi do złodziejii w rosji ).
SyøTroll
1 kwietnia 2016 o 07:32To zdarzało się jedynie wtedy, gdy „wyzwoliciele” odstawiali „uprzejmych ludzi”. Porównaj zachowanie „uprzejmych” i „anty”terrorystów w Donbasie. Jeśli uciekną to nie będzie 2 tys, tylko znacznie więcej, no chyba że Ukraina zmieni politykę w stosunku do Krymczan, na co się nie zanosi.
HAL 9000
2 kwietnia 2016 o 23:08Na Krymie jest już 50 tyś Armii Rosyjskiej. Jakiś czas temu nawet Kresy24 podawały że liczba wojsk się zdwoiła z 25 tyś do 50 tyś a także przywieziono tam broń jądrową.
HAL 9000
2 kwietnia 2016 o 23:09Ps: Natomiast nie wiadomo jakie jest większe spektrum chęci odzyskania Krymu. Czy są tam gdzieś w to zaangażowani Amerykanie i tak dalej… Kowbojom by się to opłacało gdyby Rosja straciła bazę na Krymie.
el putlero
31 marca 2016 o 12:20Rosja powinna oddać to co ukradła, przecież rdzenni mieszkańcy tego chcą ! Więc jako miłująca pokój wyzwolicielka powinna to zrobić !
SyøTroll
1 kwietnia 2016 o 07:29Część Tatarów Krymskich (ludności o najdłuższej, spośród trzech najliczniejszych na Krymie grup etnicznych, tradycjach na półwyspie, ale nie rdzennej), chce. Część chce pokoju, który władze ukraińskie pragną zapewnić poprzez utworzenie drugiego frontu.
iks
31 marca 2016 o 12:34Noooo trochę ich poniosło z tymi deklaracjami 😉 no ale krwi na pewno mogą napsuć obecnej administracji, zwłaszcza jak zaczną robić takie numery jak z prądem. Natomiast muszą też pamiętać, że Rosjanie się z tym liczą.
darek
31 marca 2016 o 15:19dobrze ze za fantazje nie wsadzaja do pierdla bo by calymi pokoleniami odsiadywali wyroki
LUKI
31 marca 2016 o 22:11troche za mało mają żołnierzy.. ale brawo za odwage!!! PRECZ Z BOLSZEWICKĄ ROSJĄ!!!
jerzy
4 kwietnia 2016 o 20:54Precz z banderowcami.
Pol
6 lipca 2019 o 13:44Poprostu po cichu zabijac zolnierzy rosyjskich a takze kolborantow… kwestia psychologiczna wszystko rozwiaze 🙂 Jak kazdy wie… martwy rosjanin to dobry rosjanin 🙂 krym zawsze ukrainski! I my podejdziemy tez pod ural!