Sąd na okupowanym przez Rosję Krymie zarekwirował katedrę Patriarchatu Kijowskiego w Symferopolu. Arcybiskup Kliment zapowiada, że nie odda świątyni – informują „Krym.Realii”.
Prawosławna cerkiew pw. Władimira i Olgi znajduje się w centrum Symferopola. Patriarchat Kijowski od lat zabiegał u lokalnych władz Krymu o ostateczne uregulowanie praw własności do świątyni. Nie zdążył tego zrobić przed aneksją Krymu. Nowe rosyjskie władze nie zwlekały i „uregulowały” sprawę ostatecznie, odbierając budynek.
„Zgodnie z decyzją sądu powinienem wpłacić Ministerstwu Skarbu pół miliona rubli, a następnie w ciągu 10 dni zwolnić pomieszczenie” – mówi arcybiskup Symferopola i Krymu Kliment. Ostrzega jednak, że nie zastosuje się do wyroku i katedry nie odda. „Nie wyjdę stąd. Od 20 lat walczę o ten budynek” – zapowiada.
Czy rosyjska policja zamierza siłą wyprowadzić prawosławnego arcybiskupa ze świątyni – przekonamy się zapewne w najbliższym czasie. Przypomnijmy, że wszystko odbywa się w czasie kiedy na Ukrainie trwa proces dokładnie odwrotny – Patriarchat Kijowski, niekiedy przy pomocy bojówkarzy Prawego Sektora, odbiera kolejne cerkwie Patriarchatowi Moskiewskiemu.
Kresy24.pl
2 komentarzy
Maciek
28 stycznia 2016 o 22:43Nie odda? zabija i tak sie skonczy.Dzisiaj zwycieza ten,ktory jest silniejszy,ma kase czy bron.Prawo dzungli:)
Kazik
30 stycznia 2016 o 09:26Cerkiew grekokatolicka to ostoja nacjonalizmu ukraińskiego . Krym , który był , jest i będzie rosyjski , nie potrzebuje piątej kolumny do siania niepokoju na swym terytorium . Ludzie zamieszkujący półwysep , nie są zainteresowani ponownym święceniem noży i siekier dla usuwania kąkolu , bo tam nie ma takowego . Wsadzić tego ” kapłana ” z rodziną w samolot w Symferopolu i wysłać w diabły .