Urodzony 25 marca 1922 r., w zaścianku Skrodczyzna gm. Derewna powiat Wołożyn woj. Nowogródzkie. Zaścianek liczył 12 domów mieszkalnych – 85 mieszkańców. Wszyscy wyznania katolickiego, Polacy.(1)
W czerwcu 1941 r., po wycofaniu się sowietów z Nowogródczyzny, młodzi Polacy zbierali porzuconą broń. Dowodził szwagier brata ojca Czesława Ignatowicza porucznik piechoty Walenty Parchimowicz „Waldan”, który był jednym z założycieli polskiej partyzantki w Puszczy Nalibockiej.(2)
W dniu 19 czerwca 1943 r., Czesław Ignatowicz z bratem Bohdanem, brał udział w zwycięskiej walce w Powstaniu Iwienieckim.
Brat, strz. Bohdan Ignatowicz, poległ w walce z sowietami w dniu 14 maja 1944 r. w Kamieniu na Nowogródczyźnie.(3)
Kapral Czesław Ignatowicz był zaszeregowany do szwadronu ciężkich karabinów maszynowych 23 Pułku Ułanów Grodzieńskich, którym dowodził por. Jarosław Gąsiewski z Iwieńca. Pułk (zalążek pułku) wchodził w skład Zgrupowania Stołpeckiego Armii Krajowej, powszechnie nazywanego przez kresową ludność „Legiony”.
W czerwcu 1944 r., całe zgrupowanie przedarło się do Puszczy Kampinoskiej i wzięło udział w Powstaniu Warszawskim.
Kapral Czesław Ignatowicz brał udział w partyzanckim ataku na Dworzec Gdański, później walczył na Żoliborzu w obronie „Poniatówki”.
Porucznik Edward Bonarowski „Ostromir” tak wspomina kaprala Czesława Ignatowicza:
„Zabieram ze sobą grupę młodzieniaszków: „Borutę”, Ignatowicza i Kierzkowskiego z rusznicą i prowadzę na I piętro – w narożnik ul. Rokitny. Wynajduję im stosowne stanowisko do zlikwidowania czołgu. Okazuje się, że wzięli tylko dwa naboje, a więc może wkrótce być za mało. Wysyłam więc „Borutę” do magazynu broni po więcej i wkrótce potem zbiegam na dół, by korytarzem przejść na lewy narożnik. Po drodze chcę zobaczyć, co się dzieje w magazynie broni, jakie tam mamy zapasy – i czego ?
Upłynęło już ponad cztery godziny walki, a dopiero jeden czołg został zniszczony – dwa pozostały. Mimo tylu strzałów, oddanych z bliskiej odległości, najpierw przez Ignatowicza i Krzyczkowskiego, a później przez „Janusza” – sam czołg był cały, tylko prawa gąsienica była unieruchomiona. Chyba więc te rusznice były za słabe na „tygrysią” skórę. Trzeba było długo strzelać, wynajdywać czułe miejsca w powłoce, by był skutek. A jednak płonęły – i to od rusznic, bo nie było na Żoliborzu wypadku atakowania czołgu butelką zapalającą”.(4)
Po bitwie pod Jaktorowem, walczył w oddziałach porucznika „Szarego” – Antoniego Hedy na Kielecczyźnie.
Aresztowany i bity, we Wrocławiu zdołał uciec z zastawionej przez UB zasadzki. Ostatecznie, założył rodzinę i osiadł w m. Gądków Wielki na Ziemi Lubuskiej. Przez lata prowadził gospodarstwo rolne, hodował konie i grywał na harmonii na zabawach tanecznych. Przyjaźnił się z p. Zjawińskim, który podczas wojny był w oddziale partyzanckim „Kruka” na Kujawach i z kolegą ze swojego partyzanckiego pododdziału Kazimierzem Guzowskim, który mieszkał w Chynowie k. Zielonej Góry. UB robiło przeszukania na terenie jego gospodarstwa, rzekomo w poszukiwaniu nielegalnie posiadanej broni.
Jego żona Jadwiga zd. Ćwirko z zaścianka Ćwirki, również należała do polskiej konspiracji zbrojnej na Nowogródczyźnie.
Kapral Czesław Ignatowicz zmarł 23 X 2007 r. w Wałbrzychu, pochowany na wiejskim cmentarzu w Gądkowie Wielkim 27 X 2007 r.
Cześć Jego Pamięci !
Stanisław Karlik
(1) Skorowidz miejscowości RP na podstawie Narodowego Spisu Ludności z 30IX1021 r., T.VII, cz.I, Warszawa 1923, s. 83
(2) Relacja z rozmowy z Czesławem Ignatowiczem – 2003 r.
(3) Adolf Pilch, Partyzanci trzech puszcz. Editions Spotkania s. 329
(4) Edward Bonarowski „Ostromir”, Burza nad Dworcem Gdańskim – W bój bez broni, Of.Wyd. Mireki 2014, s.220 i 225
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!