Rosyjskie firmy przerwały z powodu braku pieniędzy budowę mostu z Rosji na okupowany Krym. O fiasku putinowskiego planu połączenia półwyspu z lądem stałym poinformował portal „Krym.Realia”.
Krymska Służba Dróg Samochodowych przerywa pracę przy budowie podjazdów do Mostu Kerczeńskiego. Poinformowała o tym listownie podległych jej podwykonawców, w tym kompanię „Giprotransmost-Krym”, odpowiedzialną za przygotowanie dokumentacji inżynieryjnej.
Władze Krymu uzasadniają przerwanie prac „finansową korektą Programu Rozwoju Krymu i Sewastopola do 2020 r.” spowodowaną „zmianą wskaźników techniczno-ekonomicznych”. Mówiąc po ludzku: na most po prostu zabrakło pieniędzy.
Kompania podwykonawcza oświadczyła w odpowiedzi, że rezygnacja z budowy mostu „dowodzi, iż władze Krymu nie są w stanie poradzić sobie z zadaniami postawionymi przez prezydenta Federacji Rosyjskiej”. Te działania mogą doprowadzić do całkowitego zerwania grafika budowy dróg na Krymie – ostrzega „Giprotransmost-Krym”.
Oburzenie kompanii jest tym większe, że wszystkie dotychczasowe prace prowadziła ona na własny koszt licząc na to, iż zainwestowane środki zostaną jej zwrócone, biorąc pod uwagę jak ważny jest dla władz Rosji planowany most.
Niedawno szef grupy ekspertów „Krymski Projekt” Igor Riabow ujawnił jednak, że Moskwa wstrzymuje finansowanie całego programu rozwoju Krymu, m.in. dlatego że budowa Kerczeńskiego Mostu jest za droga.
Przypomnijmy, że budowę mostu, który miałby uniezależnić Krym od połączenia przez Ukrainę zapowiedział prezydent Władimir Putin jeszcze 19 marca 2014 r., tuż po aneksji półwyspu przez Rosję.
Wkrótce potem premier Dmitrij Miedwiediew wyznaczył na głównego dostawcę materiałów firmę „Strojgazmontaż” należącą do rosyjskiego oligarchy Arkadija Rotenberga, jednego z najbliższych przyjaciół Władimira Putina. Most miał powstać do grudnia 2018 r.
Tymczasem tatarscy aktywiści od wielu tygodni blokujący dostawy towarów z Ukrainy na Krym po stronie ukraińskiej zapowiedzieli, że wkrótce zamierzają odciąć także dostawy prądu na półwysep.
Kresy24.pl
7 komentarzy
gość
12 listopada 2015 o 20:06ble, ble, ble. to tyle jeśli chodzi o komentarz do tego „newsa”
Zibi
12 listopada 2015 o 20:15Za chwile wszystko padnie w tej rosj przemysl kopalnie transport niedaj Boze Ludnosc co ten pyton wyczynia doprowadzi do glodu narodu!!!!!!!
lew
12 listopada 2015 o 22:08O Rosję się nie martw, martw się o swoją Upainę, ktorej bezpieka nawet jest bankrutem
SyøTroll
13 listopada 2015 o 00:22Oczywiście chodzi „tatarskich aktywistów” z Parszywego Sektora – Frakcja Rewolucyjna, którzy już otwarcie chcą się bawić w terroryzm.
ltp
13 listopada 2015 o 21:37Parszywy, bolszewickim parchem, to ty jesteś.
iks
13 listopada 2015 o 07:18Możliwe, że teraz postawią na połączenia lądowe…. czyli ciąg dalszy walk :/
olek
14 listopada 2015 o 09:32I to jest sygnał,że zostanie ustanowione połączenie lądowe.