Film „Twierdza” wejdzie na ekrany 29 października. Akcja dzieje się w latach 1609-1618 w czasie wojny między Rzecząpospolitą i Rosją.
Przypomnijmy, że był to czas największego w historii triumfu Polski nad Rosją, kiedy to polska husaria pod wodzą hetmana Żółkiewskiego zadała wielokrotnie liczniejszym Rosjanom druzgocącą klęskę pod Kłuszynem, a potem na ponad dwa lata zajęła Moskwę.
Rosyjski car został Wasyl Szujski został przyprowadzony do Warszawy i wraz z całym dworem padł na kolana przed polskim królem Zygmuntem III Wazą. Był to tak zwany Hołd Ruski. Przeczytaj więcej o Hołdzie Ruskim.
Wśród wielu rosyjskich twierdz, które skapitulowały wtedy przed Polakami Smoleńsk bronił się rzeczywiście najdłużej, ponad 20 miesięcy i padł dopiero po licznych polskich szturmach. Nic więc dziwnego, że autorzy rosyjskiego film ten właśnie epizod wojny polsko-rosyjskiej postanowili pokazać małym Rosjanom. Przeczytaj więcej o zdobyciu przez Polskę Smoleńska.
O tym, że rosyjskie władze i propaganda nadal mają psychologiczny problem z tym okresem sprzed ponad 400 lat świadczy chociażby fakt ustanowienia przez Władimira Putina święta państwowego – Dnia Jedności Narodowej w dniu wygnania polskiej załogi z okupowanej przez nią Moskwy.
U podstaw nakręcenia nowego filmu o obronie Smoleńska również leży zapewne ta ciągle wracająca rosyjska trauma związana z tamtym okresem. I pewnie Hołdu Ruskiego też w filmie nie zobaczymy, chociaż nie wiadomo, gdyż na razie pojawił się jedynie trailer filmu, w którym – jakżeby inaczej – mamy wrednych polskich najeźdźców i dzielnych rosyjskich obrońców.
Tymczasem – co ciekawe – w białoruskich sklepach pojawiły się zeszyty szkolne z wizerunkiem Pawła Stefana Sapiehy, podkanclerzego litewskiego, który brał udział oblężeniu smoleńska, oczywiście po stronie Rzeczypospolitej.
W realiach białoruskich takie „nieprawomyślne” zeszyty można wręcz uznać za drobny, ale jednak przełom światopoglądowy na tle propagandy „odwiecznej miłości białorusko – rosyjskiej”.
Kresy24.pl
13 komentarzy
Karol
25 września 2015 o 20:15Księstwo moskiewskie ma bardzo silny kompleks polski.
Wszelkie działania zdrowej demokratycznej (tak zwanej) Rosji będą zaczynały się układanie sobie stosunków z Polską.
Wszelkie działania schorowanej faszystowskiej (tak zwanej) Rosji będą sprowadzały się do traktowania Polski jako wroga.
miki
25 września 2015 o 22:23Też zwróciłem na to uwagę-mają polski kompleks. Swoją drogą trzeba to zrozumieć- byliśmy u nich, na ich Kremlu, potem ponownie z Napoleonem po 200 latach w liczbie około 100.000 żołnierzy i teraz znowu po około 200 latach stukamy do drzwi nie dając o sobie zapomnieć -na razie dość anemicznie, bez przekonania i na odległość (bo tak należy uznać sytuację na Ukrainie ,którą wspieramy)ale jeśli na wschodzie zacznie się znacząco pogarszać kraje ościenne same będą chciały z Rzeczypospolitą się wiązać-Świat nie znosi pustki:) Poza tym tylko Rosjanie wiedzą ile przez wieki włożyli kasy, energii i środków, ilu ludzi stracili aby nas wchłonąć i na nic to się zdało……..to pokazuje jak jesteśmy silni, my sami tego nie doceniamy a niesłusznie…..myślę że niejeden kraj już przestałby istnieć w wyniku takiej zmasowanej okrutnej polityki jaką prowadziła przeciw Rzeczpospolitej Rosja. Chwała nieugiętym polskim Bohaterom!
Jan
26 września 2015 o 10:12Rosja nigdy nie była i nie będzie demokratyczna – no chyba ze się rozpadnie.Wtedy zycie na niej to wymusi.
Frodo
26 września 2015 o 00:34I cóż w tym dziwnego ale jakże propagandowego. Rosjanie dostali po dupie ale, że w Rosji obecnie rządzi propaganda KGB-owska i wybielanie historii to oni wszystko obrócą o 360 stopni. Fałszowanie historii przy pomocy podporządkowanych mediów i tamtejszych instytucji państwowych jest normą i wszystkie te ich przejawy pseudohistorii na pożytek propagandowy Rosjan należy wyrzucić do kosza, albo spalić tak samo jak płonęły symbole faszystowskich Niemiec. Wszystko, co jeżeli chodzi o materiały filmowe i ich chore fantazje sięgające historii a zarazem mentalności bolszewickiej propagandy trzeba palić na stosie a tym pseudoaktorom powiedzieć won!!! i zakazać wstępu do RP. A Łukaszenka dureń niech teraz do kościółka zapieprza i się modli by mu majdanu nie zrobili ruskie tajniaki, tylko prawdziwi Białorusini, to będzie miał okazje jeszcze się wykaraskać a dureń myślał, że Putin się z nim liczy i go szanuje!!!!!! hahahahahaha
ox
29 września 2015 o 14:11o 180 stopni … 360 to ten sam kierunek co zero stopni 🙂
putler faszyst
26 września 2015 o 13:36ruskie wyglądają w tej bajce jak zacofany biedny naród i tak zostało, a mogli być w oświeconej Rzeczypospolitej.
maciek
26 września 2015 o 14:53Widziałem już ze 3 rosyjskie filmy „historyczne”. Żadnego nie obejżałem do końca. We wszystkich bohaterscy rosjanie stają przeciwko „siłą zła”. Sposób w jaki te „dzieła” przedztawiają historię jest śmieszny i nie warty nawet komentarza. Z tym pewnie nie będzie inaczej.
wulgarny
27 września 2015 o 12:01Wcześniej musieli składac hołdy tatarom.
M
27 września 2015 o 15:45Skąd się przyjeło okreslenie „rocznica wypedzenia Polaków z Kremla”? Określenie to zmontowane przez moskwian dla swoich rodzimych masbiorców nie powinno przekladac sie na naszych masdawców. Ci niedouczeni zapodawcze informacji zapewne nie dostrzegają róznicy w poddaniu się po walce od wypędzenia ? A rto moim zdaniem powaźna róźnica.
jerkras
28 września 2015 o 08:33Widać Rosjanie trzęsą przed nami portkami, oni się nas autentycznie boją od setek lat. Wiedzą,ze Polski zwyciężyć się nie da.
gość
28 września 2015 o 17:36co, marzy się polaczkom powtórka ? Niedoczekanie, prędzej będzie powtórka z paktu Ribbentrop-Mołotow :)))
Woland98
29 września 2015 o 01:09Spadaj agence.
Tomek
29 września 2015 o 12:41Baka jak bajka. Powinno nas cieszyć, że pokazują nas jako silne państwo w tamtych czasach. A że cieszą się ze zwycięstwa? Chyba normalna reakcja. Przecież nasi Krzyżacy, czy chociażby Potop też pokazują nasze zwycięstwa, nad wrogimi nam siłami. To jest historia, a historia ma to do siebie żę to już się stało i jest tylko opowiadane. Wolę widzieć w takiej bajce husarów których wszyscy się boją niż jakiegoś chłopa z widłami i na boso (przecież i tak mogli nas przedstawić ;))