Wojujący po stronie DNR/LNR, sławiący rosyjską rebelię, okupację Krymu i wielkość Putina dziennikarz Graham Phillips wybrał się na wiec opozycji w Moskwie. Zachowywał się jak klasyczny prowokator, więc go wyproszono. Usłyszał przy tym parę ocen swojego „dziennikarstwa”…
https://www.youtube.com/watch?t=4&v=bXv2VPjuWLA
Kresy24.pl
10 komentarzy
rene
24 września 2015 o 15:19W donbasie niechsprubuje Swabodnyj slawa . ha ha ha .
ZdrowaWoda
25 września 2015 o 18:03„putińskie gawno” 🙂
jingle
24 września 2015 o 15:46Brawo!
Należało się gnojkowi 🙂 Ten Phillips to łajza jakich mało
obserwator
24 września 2015 o 16:03„Wolność słowa”? Niby wykuł parę rosyjskich wyrazów na pamięć (akcent fatalny; nawet gdyby mówił coś poważnie, brzmiałby jak troll), ale nie zna ich prawdziwego znaczenia.
„Najlepszy najczystszy dziennikarz”. LOL. Raczej kremlowska padlina.
alojzy
24 września 2015 o 22:48sa trzy rodzaje klamstw: zwykle klamstwo, obludne klamstwo i russia today
tomek
24 września 2015 o 23:37kolejny debil
Ożeu
25 września 2015 o 10:20Wygląda i zachowuje się jak toudi który zrobiłby wszystko dla swojego księciunia. 😀
smród onucy
25 września 2015 o 13:26No widać że nie wszyscy Rosjanie to durne putinowskie trolle. Prawilna.
jubus
25 września 2015 o 13:45To chyba rzecz oczywista. W Rosji jest tylu samo pro-putinowskich debili co i na Zachodzie. Stopień przeprania mózgu, ludzi w takich krajach jak USA, WB w niczym nie ustepuje, tym z Rosji. Tyle, że jest inny proszek do prania.
jubus
25 września 2015 o 13:43Ten debil to najlepszy przykład słów Lenina. Na Zachodzie pożytecznych idiotów jest zdecydowanie wiecej niż w Rosji, zagorzałych komunistów.