Naiwnością jest przekonanie, że rozmowy mocarstw zachodnich służyć będą ukaraniu Rosji i wymierzeniu jej sprawiedliwości za wojnę, jaką prowadzi z Ukrainą. Dla mocarstw i ich przywódców liczą się wymierne interesy. Nikt nie będzie umierał za Kijów – pisze Krzysztof Rak w najnowszej analizie Ośrodka Analiz Strategicznych.
Mocarstwa najbardziej obawiają się rozpadu Rosji. Nie rosyjska armia, nie służby specjalne, ale groźba kolejnej smuty to dla nich najczarniejszy scenariusz. Dezintegracja rosyjskiego państwa to nie tylko groźba globalnego wzrostu cen surowców strategicznych, ale i braku kontroli nad ogromnym arsenałem broni jądrowej. Z tych powodów Zachód stara się nie robić Moskwie wielkiej krzywdy – prognozuje autor analizy.
Putinowi chodzi o to, aby Zachód zaprzestał eksportu wartości liberalno-demokratycznych na wschód i zastopował ekspansję NATO i UE. Dąży więc do zawarcia umowy o podziale stref wpływów dotyczącej Ukrainy, środkowej i wschodniej Europy oraz innych strategicznych regionów Eurazji. I należy się spodziewać, że znajdzie wiele zrozumienia wśród przywódców mocarstw zachodnich. Jakie konsekwencja miałaby taka umowa dla Polski? (WIĘCEJ NA PORTALU OŚRODKA ANALIZ STRATEGICZNYCH).
Kresy24.pl/oaspl.org
11 komentarzy
NEMET
19 sierpnia 2015 o 11:36Nie ma co się oglądać na państwa Zachodnie, zawsze występowały w swoich interesach i ich broniły. Jeśli chcemy być państwem liczącym się, wolnym, niezależnym BUDUJMY MIĘDZYMORZE !
To jedyna szansa dla nas i pozostałych państw w naszym regionie:
Łotwy, Estonii, Litwy, Białorusi (?) ,Ukrainy, Rumuni, Czech, Słowacji i Węgier.
Lwowiak mały
19 sierpnia 2015 o 13:46Do tej listy potrzeba byłoby dopisać Finlandię, Szwecję, Norwegię i Bułgarię.
W pierwszej kolejności zapanować nad Bałtykiem a to tylko z pomocą silnych gospodarczo państw jest możliwe i mniejsze koszty dla Polski bo można się nimi podzielić.
Litwa. Estonia, Łotwa też potrzebują wieku aby się z post sovieckiej mentalności „ogołocić”.
Lwowiak mały
19 sierpnia 2015 o 11:44Przecież już od dawna wiadomo że Ukraina została/zostanie sprzedana.
Tylko prawdziwa walka o własny kraj może Ukraińców uniezależnić politycznie od Rosji, ale z tym się wiąże powołanie stanu wojennego(już dawno powinien być) i zmasowane wyparcie ruskich ze wschodniej Ukrainy. Wtedy znajdzie się powód do pomocy militarnej Ukrainie.
Poza tym konieczne jest „wyplucie” ruskiej zarazy zalegającej dosłownie wszędzie, wyeliminowanie wszędobylskiej korupcji, post sovieckiej mentalności społeczeństwa a na to potrzeba wieku.
Dajaman
19 sierpnia 2015 o 12:10Nikt nie będzie umierał przez Ukrainę, ale wszyscy będą umierać z powodu Rosji. To samo sie działo przed 1939 rokiem. Wszyscy Hitlerowi pozwalali na napadanie na sąsiadów, aż do czasu gdy sami zostali napadnięci. Nikt nie chciał umierać za Czechosłowację, a i tak wszyscy za to zapłacili krwią. Niech sobie „Mocarstwa” mówią co chcą, ale znowu dojdzie do takiej samej sytuacji jak przeddzień II Wojny Światowej. Ja wam to mówię. Ruski zaczynają od „płotek” a gdy już zdobędą to co zechcieli kolejna będzie Finlandia i inne neutralne państwa, zaś na koniec będzie NATO, po wszystkich sukcesach Kacapów i zobaczymy wtedy jak Mocarze będą skomleć.
cherrish
19 sierpnia 2015 o 13:05Skoro „Ty nam to mówisz” to na pewno tak będzie.
Dajaman
19 sierpnia 2015 o 23:16Juz teraz historia się właśnie powtarza i to wcale nic nowego co mówię, ale Ty zapewne nie znasz historii.
Jarema
19 sierpnia 2015 o 15:59Nikt nie będzie umierał za ukrainę bo ukraina nie ma nic do zaoferowania światu Tym bardziej że ukry czczą bandytów i ludobójców więc ukraina utonie we własnym szambie
Lwowiak mały
20 sierpnia 2015 o 12:15Dziwisz się? Oni nie mają innych bohaterów narodowych więc czczą tych co mają. 🙁
ARES
19 sierpnia 2015 o 17:19Ukrainiec to żaden przyjaciel dla Polaka .Prędzej się z Ruskim wódki napiję niż Ukraińcowi rękę podam..Dość mam tej gloryfikacji upa ,bandery i wyciągania łap po polską lecz ponoć ukraińską ścianę wschodnią.
Dlatego sercem jestem po stronie Separatystów i Rosjan .
Dajaman
19 sierpnia 2015 o 23:18Tak z Ruskim pierwszego dnia się napijesz wódki, ale drugiego dnia ci zgwałci córki i żonę, a Ciebie powiesi jak psa, po wszystkim kiedy kazał ci na to patrzeć. Dla Mnie np Rusek i Ukrainiec nigdy nie będzie bratem.
Lwowiak mały
20 sierpnia 2015 o 12:28Tak, przekonała mnie do tego teściowa Ukrainka z pod Donbasu. Nienawidziła Kacapów jak o nich mówiła ale polaczków też mimo że dali jej obywatelstwo(a może je kupiła) aby nie wylądować na sybirze wracając z robót po wojnie.
Jeśli będziesz im powolny, zdobędziesz zaufanie będą gotowi nawet umrzeć za ciebie ale spróbuj się tylko raz „odwrócić” od Twego przyjaciela a dostaniesz nożem w plecy.
Przykładem najbardziej wyrażającym ten pogląd są dzisiaj stosunki Rosja-Ukraina.