W środku nocy, bez uprzedzenia i bez żadnych formalności rosyjska policja otoczyła centralny rynek w Symferopolu na Krymie, a buldożery zaczęły równać go z ziemią. Przechowywane w stoiskach towary funkcjonariusze rozkradli i wywieźli w nieznane miejsce.
Tak to się robi w Rosji. Kilkuset drobnych przedsiębiorców na głównym targowisku w Symferopolu handlowało legalnie, płacili podatki, mieli zarejestrowane firmy. Dla rosyjskiej policji nie ma to jednak żadnego znaczenia. Akcja likwidacji bazaru została przeprowadzona według dawnych dobrych metod NKWD – w nocy, z zaskoczenia i bezwzględnie.
Teraz setki sprzedawców stoją bezradnie pod żelaznym płotem, którym policja otoczyła cały plac. Niektórzy próbują przełazić, żeby uratować chociaż resztki swoich towarów. Ale nie ma już chyba co ratować. Czego nie zrabowali policjanci to zrównały z ziemią buldożery. Ukradzione towary wywoziły w nocy samochody z zasłoniętymi numerami rejestracyjnymi – mówią świadkowie.
Handlowcy twierdzą, że nikt ich o niczym nie uprzedził, nie było żadnych procedur, ani formalności. „To barbarzyństwo, to bandytyzm, to bezprawie” – płacze jakaś kobieta. „Rozwalili mój butik. Miałam tam towar, miałam rzeczy osobiste, wyposażenie sklepu. Nawet nam nie obiecują, że to oddadzą” – mówi inna.
Niektórzy stracili po kilkaset tysięcy rubli, inni – nawet po kilka milionów w towarze. Kilka osób przechowywało na targowisku gotówkę. Wszyscy stracili jedyne źródło utrzymania. „Nie mam teraz gdzie pracować. Nie ma tu roboty. Skąd wezmę na życie?” – skarży się jakiś mężczyzna.
Tymczasem miejscowi urzędnicy twierdzą, że już od dawna domagali się, aby handlowcy opuścili targowisko, ale ci odmawiali. Nie tłumaczą jednak dlaczego nie uprzedzili o planowanej nocnej akcji, ani co się stało ze zrabowanym towarem.
Kresy24.pl
14 komentarzy
kindzal
7 lipca 2015 o 20:36bolszewia w pelnej krasie.
Nie zapomne jak kilka lat temu zajadalem tam najlepsze saszlyki na swiecie zapijajac je wyborna woda mineralna marki „krymskaja”:(
PolakAntyTroll
7 lipca 2015 o 21:13Zapomnij 🙁 . Tam wszedł Kacap i szybko stamtąd nie wyjdzie. Jak zwykle bezczynność Zachodu, brak zdecydowanych działań pozostawia na łup swołoczy z Mordoru słabsze narody. 🙁
Paweł
8 lipca 2015 o 11:43„Gdzie Moskal rządzi, tam krew jest tańsza od wody” – tak mówiono w latach 20-tych w zajętym przez sowietów Mińsku.
piotr
7 lipca 2015 o 20:45ruski mir
PolakAntyTroll
7 lipca 2015 o 21:10To barbarzyństwo ? To bandytyzm ? To bezprawie ? Nie !!! To ruskie rządy !!! Tam gdzie rządzi Sowiet, tam syf, kiła i mogiła, a bezprawie jest prawem.
Luki
7 lipca 2015 o 22:15I TAK TO JEST ROBĆ BIZNESY Z BOLSŹEWIKAMI…
normals
7 lipca 2015 o 22:46Bardzo dobrze ,niech teraz dalej skanduja ,ze Krym to Rosja hahahahaha.Chcieli ruskij mir to maja.Kacapskie debile z przepitym umyslem, teraz zaskoczone?
Rafal
8 lipca 2015 o 09:23Przypomnialem sobie jak pare tygodni temu ogladalem film na innym portalu, pokazujacy strażników miejskich z Warszawy którzy szarpali się z gościem sprzedającym truskawki. Urzędnicy przy tej okazji zabierali male co nieco do worków dla siebie :0
Celt
9 lipca 2015 o 15:28Nie siej antypolskie propagandy,trollu. Nie porównuj Mordoru do Polski. Jak ci źle w Polsce, jedź do Kacapii. Tam ci będzie dobrze, że dobrze będzie ci tak.
olek
8 lipca 2015 o 10:55nie siejcie propagandy to samo robią co robiło i robi się w Polsce z takim handlem,który nie chce dostosować się do wezwań administracyjnych
jan karol śmigło petarda
8 lipca 2015 o 20:27„russkij mir”.. nic dodać nic ująć, zawsze bezpośrednia transmisja z piekła.. Trochę szkoda, że ten zwyrodniały rząd i naród niweczy bezpowrotnie szanse na stworzenie wiarygodnej alternatywy dla masońskiego globalizmu…
Golem
9 lipca 2015 o 15:24Co w tym dziwnego ? Przecież bezprawie jest ruskim prawem.
syøTroll
10 lipca 2015 o 15:23Kilka lat temu w podobny sposób usuwano kupców z Placu Defilad w Warszawie. No cóż, Europa zawitała na Krym albo kilka lat temu w Warszawie mieliśmy ruski mir.
mordziaty
20 lipca 2015 o 19:05waciak waciaka waciakiem pogania ! ..urrrraaa