Wicepremier Rosji Dmitrij Rogozin dokonał oficjalnego otwarcia rosyjskiej stacji arktycznej „Biegun Północny-2015”. Oświadczył, że Rosja „musi teraz ugruntować na zawsze swą obecność w Arktyce i uczynić ją swoją, czy to się komuś podoba, czy nie”.
Rosyjska delegacja pojechała na Spitsbergen, korzystając z ustaleń traktatu z 1920 r., który przewiduje, że chociaż archipelag Svalbard, którego częścią jest Spitsbergen, jest administrowany przez Norwegię, to wszyscy sygnatariusze mają do niego wolny dostęp i prawo do eksploatacji gospodarczej. Rosja przystąpiła do traktatu w 1925 roku.
Norweski MSZ domaga się wyjaśnień.
Kresy24.pl/rp.pl
3 komentarzy
ziutek
21 kwietnia 2015 o 16:19oj doigracie sie…
Zyga
22 kwietnia 2015 o 00:22Ruscy ! Znacie to przysłowie ? Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. Nie ? To myślę ,że jak będziecie tak dalej prowokować świat ,to wkrótce osobiście poznacie jego znaczenie.
Horyzont
22 kwietnia 2015 o 00:24Jeśli Kacapstwo położy swoją łapę na Arktyce, to za 10, 20 lat zabraknie tam lodu i śniegu, a gdzie się nie spojrzy będą sterty śmieci i łajna.