W sieci pojawiają się już angielskie tłumaczenia dokumentów. Mają potwierdzać, że to rosyjskie wojsko i służby specjalne, a nie „separatyści” stoją za okupacją wschodniej Ukrainy.
Jeden z dokumentów ujawnia rozkazy dla rosyjskiej jednostki w Rostowie, która na cel ma wziąć ukraiński „Prawy Sektor”. Hakerzy dotarli też do informacji o rannych przybywających z Ukrainy – informuje portal niezbezpiecznik.pl. Nie wiadomo na razie, kto stoi za atakiem.
Kresy24/pl/niebezpiecznik.pl
3 komentarzy
czawo
8 grudnia 2014 o 08:29No to na razie niebezpiecznik został „uciszony”… czekamy zatem na forum na oficjalną linię Moskwy 🙂 Jak to jest towarzysze, sfabrykowane? Czy nie o tą Ukrainę w dokumentach chodziło? To nie Rosyjskie jednostki tylko banderowskie złożyły raport nie tu gdzie trzeba?
waldi1
8 grudnia 2014 o 13:22Moskwa bedzie jak zawsze kłamać a w ruskiej tv bedzie siana ruska propaganda (tak jak zawsze)
kindzal
9 grudnia 2014 o 02:02Moskale to prymitywy, nawet nie sa w stanie zabiezbieczyc dokumentow MSW.
Goodbye Moscow.