Co było wspólne, co stworzyliśmy razem. Jak mickiewiczowska Litwa inspirowała twórczo i inspiruje do przypomnienia kart mniej znanych. Od 25 do 29 maja br. w Wilnie odbędzie się XXI Międzynarodowy Festiwal Poetycki „Maj nad Wilią i Wisłą”.
Tegoroczne hasło festiwalu brzmi: „Dlaczego polski poeta napisał: Litwo, ojczyzno moja? Rzecz o wspólnej spuściźnie Rzeczypospolitej”.
W festiwalu weźmie udział tylko 36 uczestników z 14 krajów: Polski, Białorusi, Niemiec, Francji, Węgier, Szwajcarii, Szwecji, Danii, USA, a nawet z Filipin i Etiopii.
Poeci, pisarze, tłumacze, dziennikarze, wydawcy, naukowcy, aktorzy, muzycy, malarze, filmowcy wyróżnieni w ubiegłym roku podczas II etapu wileńskiego festiwali „Nad Wisłą”, w Wilanowie, na I Festiwalu EMiGRA – filmów robionych przez Polaków i o Polakach za granicą.
Hasło festiwalu ma być kluczem do zastanowienia się „Dlaczego polski poeta napisał: Litwo, ojczyzno moja? Rzecz o wspólnej spuściźnie Rzeczypospolitej”.
Temu zagadnieniu będzie poświęcona konferencja w Pałacu Paców, siedzibie Ambasady RP na wileńskiej Starówce, nawiązująca również do 25-lecia „Znad Wilii”, które przypada w tym roku – pisma o rodowodzie niepodległościowym, powstałego w 1989 roku na fali „Solidarności”. Czasopismo o skromnym, lecz pojemnym i bardzo poetyckim tytule, stało się inicjatorem wielu inicjatyw dla kilku podmiotów, jak Radio „Znad Wilii”, Polska Galeria Artystyczna „Znad Wilii” czy zainicjowane w 1994 roku Międzynarodowe Spotkania Poetyckie „Maj nad Wilią”.
Uczestnicy festiwalu wyruszą tym razem na Kowieńszczyznę, odwiedzając Iłgów nad Niemnem i dwór należący niegdyś do Emila Młynarskiego, twórcy i założyciela Filharmonii Warszawskiej, prezesa Stowarzyszenia Kompozytorów Polskich (jego „wątku litewskim” napisano niewiele i ten etap życia muzyka wciąż czeka na opracowania). Ze Szwajcarii przybędzie Barbara Młynarska-Ahrens, aktorka i poetka, wnuczka stryjeczna kompozytora, przedstawicielka rodu Młynarskich, spokrewnionego z m.in. Rubinsteinami, Zdziechowskimi, litewskim rodem Hryncewiczów.
Majowe spotkania stały się już tradycją. W dotychczasowych edycjach udział wzięło ponad 400 twórców zagranicznych, reprezentujących 25 krajów. To ludzie pióra, ale i badacze literatury i sztuki, wybitni artyści. W spotkaniach stale uczestniczą współcześni poeci litewscy i polscy poeci Wilna. Festiwalowi towarzyszą konferencje, plenery malarskie i koncerty. Służą promocji literatury i sztuki, dają miejscowym twórcom wzorce z górnej półki, pozwalają nawiązywać kontakty współpracy ze środowiskami twórczymi w Polsce i w innych krajach. Na pokłosie festiwalu składają się dziesiątki książek, w tym przekładów, przy współpracy ze Związkiem Pisarzy Litwy. Spotkania są relacjonowane w mediach, nakręcono o nich filmy.
Impreza ma charakter otwarty. Jedynie dzień wyjazdowy i biesiada artystów w Muzeum A. Mickiewicza wymagają zgłoszenia u organizatorów.
Kresy24.pl/Wilnoteka.lt
4 komentarzy
Tylko we Lwowi na Facebooku
8 maja 2014 o 14:02bo uważał się za Litwina w ówczesnym znaczeniu tego słowa?
Litwin
12 maja 2014 o 22:34Nie mieszajcie współczesnej Lietuvy do Mickiewicza!!! On nie miał z nią nic wspólnego, a na widok czynów Lietuvisów w grobie się przewraca!!! Napisano już tysiące razy, co u Mickiewicza znaczy „Litwa”, więc dalibyście spokój – wstyd powtarzać.
Romek
11 lutego 2020 o 12:51Dobrze ze nie niemcy
Jędrzej
11 lutego 2020 o 03:04nie mieszajmy i tak już zmieszanego bigosu,Mickiewicz Polak,ale też Litwin a Litwa to naprawdę Białoruś i tak dalej i dalej,my wszyscy Słowianie tylko Moskwa to azjatycki mongolski chanat i Wami chce zarządzać ,kiedy to zrozumiecie?
Obudźcie się ludzie wschodu którzy należycie do Europy!!!! Nic przeciwko azjatom,każdy ma swoje tradycje towariszcze