W przeszłości miasteczko Derewno należało do Radziwiłłów. W 1590 r., Mikołaj Radziwiłł fundował tam zbór kalwiński, który po reformacji przerobiono na kościół katolicki p.w. Zwiastowania. Wiele lat należało do hrabiów Czapskich, przez miasteczko przepływał strumień Kiszelówka. (1)
W latach 1921/39, Derewno znajdowało się w powiecie wołożyńskim, a po reformie administracyjnej w 1926 r., w stołpeckim.
Liczyło 892 mieszkańców ( narodowość polską podawało 654, białoruską 8, żydowską 230) (2)
Oddalone od Stołpc 26 km, w miasteczku była poczta (telegraf, telefon), ochotnicza straż ogniowa – kdt Tomasz Halec, kościół parafii rzymskokatolickiej, młyn parowy, garbarnia, 2 apteki, kilkadziesiąt sklepów i punktów usługowych ( bławatne, spożywcze, obuwnicze, galanteryjne, wyroby cementowe, czapnicy,handlu końmi, krawieckie,rzeźnicze, siodlarskie, skórzane, szewskie, wyrobów tytoniowych, gotowych ubrań, wyszynku alkoholu, zegarmistrzowskich, zdunowskich itp. ) (3)
Proboszczem parafii rzymskokatolickiej był ks. Paweł Dołżyk – od września 1939 r., wikariuszem ks. Mieczysław Suwała „Oro”.
Organistą w kościele był Leopold Wańkowicz – w latach wojny Józef Drzewiecki ur. w 1904 r., w Rakowie, zmarły w 1983 r., w Rozdalińsku (Krasnojarski Kraj). (4) Był absolwentem Konserwatorium Wileńskiego w 1930 r., organistą w kościele garnizonowym w Nowej Wilejce. W 1939 r., walczył w składzie 78 pp., uciekł z sowieckiej niewoli, był współorganizatorem Obwodu Armii Krajowej Stołpce. (5)
W dniu 2 lutego 1942 r., w mieszkaniu organisty Józefa Drzewieckiego w Derewnie odbyło się pierwsze spotkanie organizatorów stołpeckiego ruchu oporu. (6)
30 sierpnia 1942 r., na cmentarzu w Derewnie, gestapo z Mińska zamordowało byłego przewodniczącego „sielsowietu” Wańkowicza i Bolesława Wołodźkę s. Zenona i Zofii z d. Dubicka ur. 1904 r., w Derewnie.
W połowie marca 1943 r., na podstawie meldunku wywiadowczego Łucji Dzierżyńskiej – gestapo wpadło na trop polskiej konspiracji w Iwieńcu i nakazało sporządzić listę podejrzanych Polaków, w pokoju organisty opracowano plan rozbicia iwienieckiego garnizonu. (7)
Organista Józef Drzewiecki, był swego rodzaju spirytus movens stołpeckiej konspiracji zbrojnej i „łącznikiem” z konspiracją stołpecką.
Z dokumentu udostępnionego przez Mariusza Matuszewskiego wynika, że jeszcze w marcu 1944 r., wypełniał obowiązki organisty, i na podstawie parafialnych spisów poświadczał dane personalne parafian. Pomagał tropionym przez NKWD żołnierzom AK. Aresztowany w 1945 r., i zasądzony na lata katorgi, po odbyciu „kary” nie pozwolono mu powrócić w rodzinne strony. (8)
Zwycięskie Powstanie Iwienieckie 19 czerwca 1943 r., jest także jego zasługą !
Mortui sunt, ut liberi vivamus !
Stanisław Karlik
(1) Słownik geograficzny Królestwa Polskiego i innych krajów słowiańskich.
(2) Skorowidz Miejscowości RP, Tom VII, cz. I, Warszawa 1923, Nakładem GUS, s. 83
(3) Księga adresowa Polski i Wolnego Miasta Gdańska, s. 1027
(4) Pielgrzym nr 25 – 27, VI – X 1988, Polsko Katolicka Grupa Katolicka.
(5) Tadeusz Gasztold, Nalibocka Puszcza, TMWiKW, Koszalin 1998 r., s. 25
(6) Marian Podgóreczny, Doliniacy T.I „Za Niemnem”, Gdańsk 1991 r., s. 13
(7) Pielgrzym nr 25 – 27…
(8) Adolf Pilch, Partyzanci trzech puszcz, Editions Spotkania, s. 277
6 komentarzy
Andrzej Halec
27 kwietnia 2014 o 21:07Rodzina mojego ojca pochodzi z Derewna. Dziadkowie, Antoni i Monika Halec, z czworgiem dzieci, wlaczajac mojego ojca Franciszka, zostali wywiezieni przymusowe roboty do Niemiec w 1943. Wujek Waclaw jako technik lesny zostal wczesniej wywieziony do sowieckiego lagru. Wujek Henryk byl specjalista od skupowania posowieckiej broni. Za bimber. Jedzil furmanka na Ukraine. Po zakonczeniu wojny wszyscy osiedlili sie w Warszawie i okolicach. Wujkowie i ciocie powymierali w 80-tych latach. Ksiadz Suwala pozostal naszym rodzinnym kaplanem do swojej smierci. Tez w Warszawie. Byl kapelanem w liceum PAX-u. Napisal rozdzial w „Udzial Kapelanow Woskowych w II-giej Wojnie Swiatowej”. Opisal tam powstanie w puszczy Nalibockiej.
Szukam rodziny i ziomkow. Serdecznie prosze o kontakt.
Wańkowicz
12 grudnia 2015 o 18:19Jestem wnuczką Leopolda Wańkowicza a córką Przemysława Wańkowicza mieszkam we Wrocławiu . Moją ciocią była Bronisława Halec . pozdrawiam Elżbieta Wańkowicz-Iskra
Władysław Czerniawski
19 czerwca 2015 o 09:11mój stryj Onufry Kołoszyc pochodził z Derewna.Jako żołnierz WP w 1939 roku dostał się do niewoli…wywieziony gdzieś za Kaługę został zwolniony i wrócił do domu bo był rolnikiem….miał spracowane ręce…
Anna Zielas
9 maja 2024 o 15:00Mój dziadek Adam Kołoszyc ur. 27-01-1903 r.też był rolnikiem z Derewna.,moja babcia to Jadwiga Kołoszyc z d, Juncewicz ur. 05-03-1902 r. Mój tata Wacław tez jest urodzony 6 stycznia1939r. w Derewna,Mieli czwórkę dzieci co przeżyły Weronikę ,Antoniego,tatę Wacława i Jadwigę
Zbigniew Wołocznik
21 października 2015 o 09:24Jak napisał w swoich wspomnieniach ks. Mieczysław Suwała proboszcz parafii w Derewnie – pierwszym przewodniczącym „sielsowietu” został Leopold Wańkowicz – który był organistą w kościele.
Cyt. (…)- W domu ludowym całymi dniami trwały zebrania, na których wybierano i obalano władze. Po kilku dniach wybrano wreszcie przewodniczącego „sielsowieta”. Został nim Leopold Wańkowicz, były organista.-(…)
http://www.iwieniec.eu/AK/relacja_ks_Oro.htm
stanisław
21 września 2017 o 17:16Zbigniew Miszkiewicz: ” Szanowny Panie Stanislawie…zwracam sie z uprzejma prosba o wyjasnienie pewnej sprawy z dawnych, miaanowice:Swego czasu w roku 1943 zostal zamordowany ks. Pawel Dolzyk…proboszcz parafji z koscowa w Derewnie. Jak sobie dobrze pamietam w/g opowiadania przez moich rodzicow, ze zamordowali ksiedza Dolzyka wraz z organista sowieccy partyzanci i to w okrotny sposob, w lesie przy miescowosci Balewicze.Jest to droga z Derewna do Chotowy i Mieszyc. Tym czasem na mojej stronie Facebooka Pan Stanislaw Dziemienko twierdzi, ze ks.Tadeusz Dolzyk zostal zamordowany przez hitlerowcow i jest zdjecie gdzie czarny zelazny krzyz z czarna tablica i napisem po bialorusku, zamordowany przez hitlerowcow. Byc moze cos umknelo mojej uwadze, ale cos tu sie nie zgadza.Czy byc moze manipulacja bialoruska tak jak jest w Nalibokach ; pomordowani w czase masakry mieszkancy Nalibok 127 osob przez sowiecko-zydowka partyzantke, ale napis na pomniku i tablicach istnieje inacaj, tam nie ma, ze pomordowani przez.sowieka partyzantke Wiec moja prosba, czy jest jakas mozliwosc zweryfikowac prawde.Ja swego czasu kiedys czytalem w „Kresy 24″, tylko nie pamietam jaki to byl i czyj opis i teraz nie moge znalesc, a przejzalem sporo artrykulow i nic z tego.. W jakims opisie byla wzmianka o zamordowaniu ks.prob.Pawla Dolzyka ale nie zapadla mnie pamiec kto zamordowal. Jak pamietam to Niemcy wykonywali egzekucje na miejscu i bez okrucienstw zeby gdzies wywozic za miesce, natomiast sowiecko-zydowsak partyzantka to byla znana nad znecaniem sie nad ofiara”.