W środę 22 maja, w miejscowości Skrundzie pod Grodnem spłonął drewniany kościółek pod wezwaniem św. Michała Archanioła. Według ekspertów przyczyną pożaru mogło być podpalenie lub zwarcie instalacji elektrycznych.
O 6.10 rano służbypożarnicze zostały powiadomione przez kobietę, że cały kościół stoi już w płomieniach. Funkcjonariusze ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych po przybyciu na miejsce stwierdzili, że nie ma żadnych ofiar, a po świątyni zostały jedynie zgliszcza.
Jak informuje Nasza Niwa, drewniany kościółek nie przedstawiał wartości historycznej. Został zbudowany w 1990 roku. Posiadał ocynowany dach, elektryczność i ogrzewany był piecem.
W przeddzień pożaru nie odprawiały się w nim nabożeństwa ani msze. Piec też nie był dawno używany.
Ksiądz Jury Sańko, rzecznik Konferencji Episkopatu Białorusi powiedział Polskiemu Radiu, że w latach ubiegłych dochodziło do pożarów w miejscowych kościołach. „Zdarzało się, że płonęła zakrystia, ale takiego wypadku, by spłonął cały kościół, nie było już dawno” – mówi ksiądz Sańko. Duchowny wierzy, że tragedia ta zjednoczy wiernych i kościół zostanie szybko odbudowany.
Kresy24.pl/polskieradio.pl/nn.by
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!