100. rocznica powstania Grobu Nieznanego Żołnierza
Generał dywizji Władysław Sikorski przed uroczystością losowania pola bitewnego, z którego miały zostać wybrane szczątki polskiego Nieznanego Żołnierza wypowiedział takie słowa: „Z całej „ziemi mogił i krzyżów” wybranem zostanie jedno miejsce, jako krwawe znamię walk kilku pokoleń o „wolność, całość i niepodległość narodu”. W pokorze i czci, chyląc czoła przed dostojeństwem męki narodowej z ubiegłych lat, dumni jesteśmy że tym razem nad grobem Nieznanego Żołnierza, który poległ za Ojczyznę, rozbrzmi zwycięska fanfara polska i majestat prochów Jego czczony będzie przez rodaków jawnie i dumnie. Wiele bowiem krwi przelaliśmy na pobojowiskach Europy i całego świata”.
Idea uhonorowania Nieznanego Żołnierza powstała we Francji, która w bojach pierwszej wojny światowej poniosła tak wielkie straty, a liczba ofiar i zaginionych okazała się tak duża, że nie dało się każdego żołnierza upamiętnić nagrobkiem. Następny taki grób ze szczątkami niezidentyfikowanego żołnierza symbolizującego wszystkich poległych powstał w Wielkiej Brytanii. Polska była kolejnym krajem, który na szczeblu państwowym w taki sposób uhonorowała żołnierzy poległych w walkach o jej niepodległość.
Pierwsze próby upamiętnienia polskich żołnierzy poległych w obronie Ojczyzny zaczęły się już w 1921 roku. W 1923 r. na wniosek Prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego utworzono Tymczasowy Komitet Organizacyjny Budowy Pomnika Nieznanego Żołnierza. Być może proces powstania Grobu Nieznanego Żołnierza przyspieszyło też umieszczenie przez anonimowego fundatora na Placu Saskim w Warszawie krzyża i tablicy z napisem „Nieznanemu Żołnierzowi, poległemu za Ojczyznę”.

Kolumnada pałacu Saskiego. Grób Nieznanego Żołnierza w głębi za pomnikiem księcia Poniatowskiego. Wikipedia

Grób Nieznanego Żołnierza w latach 30. Wikipedia
Listę pobojowisk wojny Rosji bolszewickiej z Polską zasugerował szef Sztabu Generalnego gen. dyw. Stanisław Haller. W opinii kierownictwa Biura Historycznego ten wybór powinien był uwzględniać wielką liczbę poległych na ograniczonej przestrzeni, walka musiała być zaszczytna dla całości walczącego wojska, równe prawo miały zarówno zwycięskie natarcie, jak i zawzięta obrona. Z oczywistych powodów odrzucono pola walk, które pozostały poza granicami kraju. Ostatecznie wytypowano 15 pobojowisk. Szef Biura Historycznego Sztabu Generalnego gen. bryg. Marian Kukiel przygotował listę z uzasadnieniem ich wyboru (jest przechowywana w Centralnym Archiwum Wojskowym, wydrukowana przez Rafała Michlińskiego w „Studia i Materiały Centralnej Biblioteki Wojskowej im. Marszałka Józefa Pilsudskiego”):
1) Pobojowisko lwowskie (listopad 1918 – marzec 1919), łącznie z pobojowiskiem nad Wereszycą tj. Gródkiem Jagiellońskim, nad którym krwawo i ofiarnie biła się z Ukraińcami późniejsza 5 Dywizja Piechoty, części 1. i 8. Dywizji Piechoty. Długotrwałość, zaciętość walk, moment poświęcenia występują tutaj w całej pełni. O ile by na tem pobojowisku nie znaleziono większej ilości mogił, kryjących zwłoki nierozpoznane, a niewątpliwie żołnierzy polskich, należałoby jako pobojowisko lwowskie traktować zbiorową mogiłę ochotników lwowskich, poległych pod Zadwórzem 16 sierpnia 1920 r.
2) Pobojowisko pod Lidą (bitwy 16 kwietnia 1919 r. i 28-29 września 1920 r.). Straty w poległych wyniosły 390, w czym 143 nieznanych. Obie bitwy wiążą się z wyzwoleniem dwukrotnym Wilna i były nacechowane uporczywym męstwem wojska (1 i 2 Dywizja Legionów, Dywizja Litewsko-Białoruska).
3) Chorupań (19 lipca 1920 r.), gdzie nasza 18 Dywizja Piechoty po bohatersku zmagała się z Armią Konną w oczach obu wodzów, Budionnego z jednej strony, gen. Krajowskiego z drugiej, tracąc paruset poległych. Pobojowisko to może symbolizować walkę naszej piechoty z masami jazdy czerwonej.
4) Chodaczków Wielki i Nastasów pod Tarnopolem (31 lipca – 6 sierpnia 1920 r.), gdzie w tygodniowych zaciekłych zmaganiach się całej naszej 12 Dywizji Piechoty z ogromną przewagą piechoty i jazdy przeciwnika wydzierano sobie codziennie teren, ponosząc straty ogromne, idące z obu stron w tysiące zabitych i rannych.
5) Borkowo-Nasielsk (14-15 sierpnia 1920 r.), gdzie rozpoczęło się jedno z decydujących działań operacji warszawskiej, natarcie oraz niezwykle ciężki bój 5 Armii, w którym skrwawiły się tak silnie 9 Dywizja Piechoty, Brygada Syberyjska, 41 pułk piechoty z 1 Dywizji Legionów, 17 Dywizja Piechoty oraz oddziały ochotnicze.
6) Wólka Radzymińska (14-15 sierpnia 1920 r.), gdzie krwawe, trzydniowe zmagania Dywizji Litewsko-Białoruskiej i 10 Dywizji Piechoty rozstrzygnęły atak bolszewicki na przedmoście stolicy.
7) Sarnowa Góra między Sochocinem a Ciechanowem (16-20 sierpnia 1920 r.), punkt środkowy pobojowiska, na którym 18 Dywizja Piechoty zmagała się kolejno przez kilka dni z XV i IV armią sowiecką tracąc kilkuset zabitych i rannych. Jest to moment krytyczny naszej 5 Armii i jeden z najdonioślejszych momentów operacji warszawskiej.
8) Przasnysz (21-22 sierpnia 1920 r.), gdzie nasza dywizja ochotnicza, wchodząca w skład 5 Armii z wielkimi stratami i ofiarnością bije się z IV armią sowiecką i korpusem kawalerii Gaja.
9) Komarów (30 sierpnia 1920 r.), gdzie główna masa naszej kawalerii bije się zwycięsko z Armią Konną Budionnego. Jest to największy w naszej wojnie bój jazdy.
10) Hrubieszów (1 września 1920 r.), gdzie 4 pułk piechoty Legionów legł pokotem w nieszczęśliwej, ale zaciętej walce z Armią Konną.
11) Kobryń (14 i 15 września 1920 r.), gdzie 14 Dywizja Piechoty wytrzymała zwycięsko kontrofensywę przeważających sił sowieckich.
12) Dytiatyn pod Haliczem (16 września 1920 r.), pole walki z ofensywy oswabadzającej Małopolskę. W krwawej i zawziętej obronie batalion 13 pułku piechoty z dwiema bateriami przez 6 godzin bił się tam z dywizją jazdy Armii Czerwonej, tracąc więcej niż połowę stanu w zabitych i rannych, a jedna z baterii, tzw. bateria śmierci, wyginęła przy działach.
13) Brzostowica Murowana (20 września 1920 r.), gdzie 3 Dywizja Piechoty Legionów w długotrwałym i krwawym boju łamie przeważającego przeciwnika, przyczyniając się tym do rozstrzygnięcia bitwy nad Niemnem.
14) Obuchowo pod Grodnem (20 września 1920 r.), gdzie nasz 4 pułk podhalański 1 Dywizji Górskiej bił się przez kilka godzin z armią sowiecką ponosząc ogromne straty krwawe i wytrzymując do ostatniego tchu.
15) Krwawy Bór pod Papiernią (27-28 września 1920 r.), gdzie brygada dywizji Litewsko-Białoruskiej zatrzymała na sobie krwawym i ciężkim całodziennym bojem armię sowiecką, odchodzącą znad Niemna i przyczyniła się do jej pogromu.
Uroczystość losowania pobojowiska odbyła się 4 kwietnia 1925 roku o godz. 12.00 w sali Rady Wojennej przy Gabinecie Ministra Spraw Wojskowych przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie. W obecności przedstawicieli wyższych władz państwowych i wojskowych kartkę z napisem Pobojowisko Lwowskie z urny wyciągnął ogniomistrz Józef Buczkowski z 14 Pułku Artylerii Polowej, najmłodszy spośród zaproszonych szeregowych odznaczony orderem Virtuti Militari.
Tymczasem we Lwowie w skład komitetu przygotowawczego weszło wielu polityków, wojskowych oraz przedstawicieli Kościoła. Komitet opracował dokładny przebieg uroczystości we Lwowie, komisja pochodowa sporządziła plan ustawienia szpalerów. Prace organizacyjne we Lwowie spotkały się z ogromnym zainteresowaniem i poparciem społeczeństwa. Lwów został bogato udekorowany kwiatami, w oknach domów pojawiły się biało-czerwone chorągiewki i specjalnie przygotowane na tę okazję papierowe odznaki pamiątkowe Straży Mogił Polskich Bohaterów.

Sarkofag Nieznanego Żołnierza z drzewa dębowego z dodatkami ze srebrzonego brązu. Według projektu St. Ostrowskiego, wykonany przez firmę P.W. Łopacki z Warszawy. Nowości Ilustrowane
Ekshumacja nastąpiła 29 października 1925 roku o godz. 14.30. Na Cmentarzu Obrońców Lwowa zebrała się komisja, której zadaniem było orzec, że wykopane zwłoki to żołnierz polski. W skład komisji weszli: arcybiskup Bolesław Twardowski, ks. mjr Zygmunt Truszkowski, dowódca Okręgu Korpusu Nr VI gen. dyw. Jan Thullie, wojewoda lwowski Paweł Garapich, prezydent Lwowa Józef Neumann, przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wojskowych płk Sztabu Generalnego Mieczysław Boruta-Spiechowicz, przedstawiciel Ministerstwa Robót Publicznych Jan Lisicki, członkinie dobroczynnego Towarzystwa Straży Mogił Polskich Bohaterów panie Kazimiera Neumann, Wanda Mazanowska, Ludwika Białoskórska oraz szef sztabu Okręgu Korpusu Nr VI płk Antoni Kamiński, podinsp. Józef Torwiński, bryg. Czesław Mączyński, lekarz miejski dr Serbeński. Były specjalnie zaproszone dwie matki, których synowie zginęli w trakcie walk o Lwów – panie Bronisława Widtowa i Jadwiga Zarugiewiczowa. Czynności ekshumacyjne charytatywnie przeprowadził zakład pogrzebowy Łopacki z Warszawy, którego właściciel ofiarował dębową trumnę wraz z dwoma trumnami wewnętrznymi: sosnową i metalową (zewnętrzna była dodatkowo ozdobiona posrebrzanymi orłami). Nikogo ponadto nie wpuszczono, Cmentarz Obrońców Lwowa został otoczony przez kordon policji.
Pierwsze trzy wykopane trumny zawierały szczątki, które nie można było określić jako szczątki żołnierza polskiego. W artykule „Przebieg ekshumacji na cmentarzu Obrońców Lwowa” w dzienniku „Polska Zbrojna” 1925, nr 298 kpt. Nanowski opisuje: „Dopiero w czwartej trumnie zwłoki ubrane w mundur strzelecki z guzikami i orzełkami polskimi i czapka maciejówka z dobrze widocznym orłem polskim. Czaszka i lewa noga mocno zgruchotana. W piątej trumnie zwłoki sierżanta […]. W szóstej trumnie zwłoki kaprala, guziki z orzełkami polskimi, rana postrzałowa przez twarz, a w trumnie kwiaty”.

Polska Zbrojna 30.10.2025
Trumny zostały zamknięte i przeniesione przed kaplicę. Wyboru symbolicznego syna dokonała Jadwiga Zarugiewicz, polska Ormianka, matka Konstantego Zarugiewicza poległego 17 sierpnia 1920 roku w bitwie pod Zadwórzem. Los chciał, żeby wybrany został żołnierz liniowy bez dystynkcji. W różnych powielanych internetowych tekstach jest uporczywie podawane, że miał 14 lat. Nie wiadomo. Protokół z oględzin zwłok takiej informacji nie zawiera. Stwierdza natomiast, że ubranie było zimowe. Nie wiadomo też, gdzie zginął.

Jadwiga Zarugiewicz wskazuje Nieznanego Żołnierza. Wikipedia

fot. Anna Gordijewska / Nowy Kurier Galicyjski

Żołnierz Nieznany przyjął należny mu hołd naodu. Nowości Ilustrowane
Nazajutrz, 1 listopada zwłoki Nieznanego Żołnierza zostały przetransportowane specjalnym pociągiem do Warszawy. Wagon był w formie kaplicy, podobno właśnie tym wagonem przewiezione zostały swego czasu zwłoki Sienkiewicza. Trasa wiodła przez Żółkiew, Rawę Ruską, Bełżec, Krasnystaw, Lublin i Garwolin. Na każdej stacji gromadziły się tłumy oddające hołd Nieznanemu Żołnierzowi. Do Warszawy pociąg dojechał o godzinie 22.00.

Grób Nieznanego Żołnierza, 29.10.2025, fot. Alina Wozijan / Nowy Kurier Galicyjski
W Dzień Zaduszny 2 listopada 1925 roku rozpoczęły się uroczystości warszawskie. Miały one bardzo podniosły charakter. W Katedrze pw. Św. Jana uroczystą mszę św. odprawił kard. Aleksandr Kakowski. Po nabożeństwie trumna wraz z konduktem przejechała ulicą Krakowskie Przedmieście na plac Saski. Szpalery wojskowe i chorągwie oddawały hołd, przy trumnie szli przedstawiciele duchowieństwa różnych wyznań. W obecności prezydenta Stanisława Wojciechowskiego, Marszałka Józefa Piłsudskiego, przedstawicieli Sejmu i Senatu RP oraz przy udziale około trzech tysięcy osób o godzinie 13.00 trumna została złożona w Grobie Nieznanego Żołnierza w arkadach Pałacu Saskiego.
Alina Wozijan/ Nowy Kurier Galicyjski










Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!