
Collage / media społecznościowe
W wywiadzie dla kanału Warriors’ Hour (Harcosok Órája) premier Węgier ostrzegł też, że będzie strącał rosyjskie drony. Zaskakująca wypowiedź, jak na polityka uważanego za głównego sojusznika Putina w Europie. Orban zmienia front, czy to tylko taki jednorazowy wyskok?
“Nie rozumiem postępowania zachodniej Europy. Zachowują się tak, jakby byli zagrożeni. Nie należy tracić głowy. Rosjanie mają jakieś 130-140 mln ludzi, a Unia Europejska to ponad 400 mln. PKB Rosji jest wielkości orzeszka, nie można go porównać z naszym ogromnym europejskim PKB. Nawet nie ma sensu porównywać tych dwóch gospodarek” – uważa Viktor Orban.
Ocenił też, że to, co Rosjanie wydają na obronę, to zaledwie mała część tego, co wydaje razem 27 państw UE. Rosja nie może więc zagrozić Zachodowi, gdyż jest “słabsza wojskowo, ekonomicznie i ludnościowo”.
“Jesteśmy silniejsi od Rosji pod każdym względem. I tego właśnie nie mogę zrozumieć: skoro jesteśmy silniejsi, to czemu zachowujemy się i mówimy jak słabsi? Powinniśmy się zachowywać jak silna wspólnota” – wzywa Orban.
Ostrzegł też, że Węgry zaczną strącać rosyjskie drony, jeśli wtargną one w węgierską przestrzeń powietrzną. “Nie boimy się ich. To jasne, że je strącimy” – podkreślił.
Zobacz także: Igrzyska głodu ruszyły! Wyrywają sobie ostatniego kartofla (WIDEO).
KAS
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!