Niemiecki wywiad uznał faszystowską, prorosyjską partię Alternatywa dla Niemiec (AfD) za organizację ekstremistyczną, która zagraża demokracji. Według agencji „Reuters” pozwoli to na lepszą kontrolę nad partią, która w lutym zajęła drugie miejsce w wyborach federalnych.
Dzięki temu władze będą mogły łatwiej stosować tajne metody monitorowania partii, na przykład korzystając z usług tajnych informatorów i podsłuchując komunikację.
„Koncepcja narodu oparta na przynależności etnicznej i pochodzeniu, która dominuje w partii, jest niezgodna z wolnym, demokratycznym porządkiem” – stwierdziła w oświadczeniu służba niemieckiego kontrwywiadu.
Podkreślmy, AfD nie uważa obywateli Niemiec pochodzenia imigracyjnego z krajów, w których dominuje islam, za równoprawnych członków narodu niemieckiego.
Według agencji wywiadowczej takie podejście doprowadziło do „zniesławienia i oczernienia” jednostek i grup, co wywołało „irracjonalny strach i wrogość wobec nich”.
Agencja „Reuters” zauważa, że decyzję tę podjęto w obliczu burzliwych dyskusji na temat sposobu postępowania z AfD w obecnym parlamencie. Partia zdobyła rekordową liczbę miejsc w parlamencie, co teoretycznie daje jej prawo do kierowania kilkoma kluczowymi komisjami parlamentarnymi, choć nadal będzie potrzebowała poparcia innych partii, aby to zrobić.
Jednocześnie analitycy twierdzą, że decyzja ta grozi dalszym wzmocnieniem poparcia dla AfD i narracji tej partii, że została odsunięta na boczny tor.
Poszczególne frakcje AfD, takie jak skrzydło młodzieżowe, zostały już uznane za ekstremistyczne, a całą partię podejrzewa się od 2021 r. o ekstremizm.
Przypomnijmy, koalicja CDU/CSU pod przewodnictwem Friedricha Merza wygrała przedterminowe wybory do Bundestagu. Drugie miejsce zajęła prorosyjska partia Alternatywa dla Niemiec. Trzecie miejsce zajęła Partia Socjaldemokratyczna pod przewodnictwem kanclerza Olafa Scholza.
Prezydent USA Donald Trump pogratulował siłom konserwatywnym zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w Niemczech. Premier Węgier Viktor Orban i miliarder Elon Musk również pogratulowali AfD zwycięstwa, ignorując jednocześnie zwycięską partię CDU/CSU.
Opr. TB, reuters.com
2 komentarzy
.
2 maja 2025 o 15:49„Koncepcja narodu oparta na przynależności etnicznej i pochodzeniu, która dominuje w partii”
“Podkreślmy, AfD nie uważa obywateli Niemiec pochodzenia imigracyjnego z krajów, w których dominuje islam, za równoprawnych członków narodu niemieckiego.”
Gdzie wady?
“Według agencji wywiadowczej takie podejście doprowadziło do „zniesławienia i oczernienia” jednostek i grup, co wywołało „irracjonalny strach i wrogość wobec nich”.”
Obawa o to, że biali ludzie staną się mniejszością w swoich własnych krajach jest irracjonalna? Skoro ruchy typu Black Lives Matter, Black Power są cacy, a ruchy islamistyczne są co najmniej tolerowane to dlaczego rodzimi nacjonaliści w swoich własnych krajach europejskich mają być be? Ten portal w oczernianiu każdego, kogo tylko uzna za “prorosyjskiego” doszedł do absurdu, że dodatkowo musi podkreślać domniemany “faszyzm” jak za komuny.
Jagoda
2 maja 2025 o 21:48Ustawy dotyczące “mowy nienawiści” mają tłumić pewne poglądy polityczne. To oznaka wzrostu tzw. “miękkiego autorytaryzmu. Na Zachodzie a szczególnie w Europie obserwujemy wzrost tzw. “miękkiego autorytaryzmu”, który stopniowo ogranicza wolność słowa, tłumi demokratyczną krytykę i kryminalizuje dysydentów, oszczędzając przy tym prawdziwą przestępczość. Państwa liberalne nie kontrolują już imigranckiej przestępczości dlatego chcą kontrolować słowa. Upadek wolności słowa w Europie, którą szczególnie mocno ograniczają instytucje Unii Europejskiej – wrogo nastawionej do demokratycznej odpowiedzialności. A także powszechne obawy większości rządów przed krytyką ze strony coraz większej części społeczeństwa. Wiele ustaw dotyczących “mowy nienawiści” jest wykorzystywanych przede wszystkim do tłumienia pewnych poglądów politycznych. Dzieje się tak nie tylko w Europie, ale szczególnie na amerykańskich uniwersytetach, którepróbowały ograniczyć Pierwszą Poprawkę do Konstytucji Stanów Zjednoczonych i wprowadzić prawa dotyczące “mowy nienawiści” w stylu europejskim.
W marcu br. Sejm głosował nad projektem ustawy o dotyczącej tzw. mowy nienawiści i przestępstw z nienawiści. Projekt poparło 238 posłów (KO, Trzecia Droga, Nowa Lewica i Razem). Przeciw projektowi głos oddało 182 (PiS, Konfederacja, koło Republikanie). Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.