Oficerowie armii rosyjskiej są przekonani, że po zajęciu Ukrainy Rosja ruszy na podbój innych krajów europejskich. Powiedział o tym działacz na rzecz praw człowieka Maksym Butkiewicz, który spędził w rosyjskiej niewoli ponad dwa lata.
„Mówili nam rosyjscy wojskowi, rosyjscy oficerowie, nawet po wzięciu do niewoli, że Ukraina to tylko etap. I kiedy, jak mówią, ten etap się zakończy, Rosja będzie miała najbardziej przygotowaną do boju i doświadczoną armię w Europie i, prawdopodobnie, w Eurazji. I będą na tyle gotowi pójść dalej, że nikt nie będzie w stanie im się oprzeć” – powiedział.
Według Butkiewicza Rosja zbudowała na okupowanych terytoriach system, w którym panuje zasada „ prawda w sile”, a nie „siła w prawdzie”. Jego zdaniem Rosja chce stworzyć taką rzeczywistość, w której żadne porozumienia nie będą nic warte, jeśli staną się niekorzystne dla którejś ze stron, nie tylko na Ukrainie, ale także w stosunkach międzynarodowych.
„Obawiam się, że nie jest to tylko sytuacja rosyjsko-ukraińska, ale jest to sytuacja międzynarodowa, która wciąż nie jest do końca jasna dla wielu naszych międzynarodowych partnerów. I to jest smutne – nie chciałbym, żeby pewnego ranka się obudzili i nagle odkryli, kto próbuje przynieść ten świat” – powiedział Butkiewicz.
Przypomnijmy, Putin niedawno przyznał, że Rosjanie lubią wzniecać konflikty, gdy się nudzą. Według niego obecnie Rosja potrzebuje takiego „ruchu”.
Opr. TB, nv.ua
1 komentarz
Xdz
20 grudnia 2024 o 07:51A ja chcę, Sandrę Bulock.