27 października Aleksander Łukaszenka po raz kolejny oświadczył, że „Białoruś nie będzie już pomagać UE w walce z nielegalną migracją”. No bo jak, skoro ma pretensje do Unii Europejskiej, która nałożyła na reżim sankcje, wstrzymała wspólne projekty dotyczące migracji i „rozpoczęła wojnę gospodarczą”.
„Nasze stanowisko jest jasne i zrozumiałe: nie jesteśmy szambem” – powiedział Łukaszenka.
Zdaniem białoruskiego dyktatora, działania europejskich sąsiadów wobec migrantów na granicy są niedopuszczalne.
Twierdzi on, że służby graniczne codziennie, a nawet kilka razy dziennie znajdują wyrzucone zwłoki na pas graniczne zwłoki migrantów;
„Zwłoki, i to połamane. Poprosiłem rzecznika prasowego: nie ma potrzeby niczego ukrywać. Pokażcie, co oni wyrobiają: ludzie ze złamanymi nogami (…) leżą na pasie. Więc wzięli bramę, otworzyli ją i wyrzucili. Mamy te nagrania. Musimy pokazać temu „cywilizowanemu” światu, czym jest „ogród niebiański”, – podkreślił Aleksander Łukaszenka.
Jak powiedział, społeczność międzynarodowa widzi ten problem, szczególnie Niemcy, z którymi strona białoruska swoimi kanałami prowadzi dialog na temat problemu migracji.
„Ich ocena jest taka sama jak nasza: Polacy to łajdacy. Zwłaszcza jeśli chodzi o przerzucanie migrantów i zabijanie ludzi. Wcale mnie to nie dziwi (…) Mówią jedno, a robią drugie. Dla nich to norma. To łajdacy, krzyżowcy. Zawsze tak było w historii”, – zauważył głowa państwa.
Tymczasem fakty potwierdzają, że to reżim Łukaszenki odpowiada za kryzys migracyjny i działa wspólnie z Federacją Rosyjską.
ba na podst.belta.by
1 komentarz
Hihi
28 października 2023 o 18:20No to opublikujcie te nagrania. Tylko sprawdźcie dobrze zeby się nie okazało ze to na granicy z Rosja.