Francuska firma Accor przywraca blask kultowemu Orient Expressowi. Pociągi między Paryżem a Stambułem mogą zacząć kursować już w 2025 roku.
Niedawno na stacji kolejowej w Małaszewiczach pod polsko – białoruską granicą przypadkowo odnaleziono 13 starych wagonów. Co ciekawe, skład był nadzwyczaj dobrze zachowany. Na bocznicy odnaleziono dziewięć wagonów sypialnych, a także wagon restauracyjny, bagażowy, kąpielowy oraz barowy. Okazało się, że po zakończeniu kursów na terenie Rosji, pociąg pozostawiono na szerokich torach. Węższe wózki wagonów przechowywała strona białoruska.
Jak przypomina portal sektorkolejowy.pl, trasa oryginalnych połączeń, którymi jeździł Orient Express, nigdy nie prowadziła przez Polskę. Trasy przejazdu zmieniały się, zawierały fragmenty z promami, wymagały przesiadek i zmian składów. Wagony Orient Expressu były świadkiem wielu ważnych dla historii wydarzeń. Mimo że kursowanie pociągu zostało zawieszone na okres obu wojen światowych, to w 1918 roku w wagonie nr 2419 delegacja niemiecka podpisała dokumenty „zawieszenia broni”. W czasie II wojny światowej, w 1940 roku, Adolf Hitler wykorzystał ten sam wagon jako miejsce podpisania kapitulacji przez Francję.
Koniec Orient Expressu związany był z wprowadzeniem do użytku nowoczesnych składów, np. TGV, i ostatecznie, po kolejnych modyfikacjach i skracaniach trasy, zawieszono jego kursowanie w 2009 r.
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!