Dziś bardzo ważna rocznica. 85 lat temu reżim Stalina wydał rozkaz zniszczenia mniejszości polskiej w ZSRS.
Tak się składa, że większośc Polaków w ZSRS mieszkała na Białorusi i Ukrainie. Dziś również Białoruś i Ukraina są (Białoruś w całości, Ukraina częściowo) okupowane przez Rosję. Dziś również niszczeni są Polacy na Bialorusi. Przy tej okazji apel – nie zapomnijamy nigdy o Andrzeju Poczobucie, Andżelice Borys, tak jak i tysiącach innych więźniów politycznych na Białorusi).
A na okupowanych terenach Ukrainy moskiewski reżim stosuje wobec Ukraińców dokładnie te same zbrodnicze metody jakie zastosował wobec Polaków w latach 1937-38. Mordowanie patriotów i elit, masowe zsyłki, odbieranie dzieci rodzicom w celu rusyfikacji. Co więcej, moskale sięgają także po metody zastosowane wobec Ukraińców przed rozpoczęciem mordowania Polaków. Jak wiadomo, Stalin sztucznie wywołał głód na Ukrainie, by zniszczyć ukraińską klasę chłopską, ostoję ukraińskości, i jednocześnie zrabować ukraińskie plony, by wyżywić swoje centrum oraz sprzedać plony za granicę, by mieć pieniądze na dalsze zbrojenia Dokładnie ten sam schemat. Tam, gdzie nie ma okupacji, a sięgają rosyjskie pociski, niszczone są pola, zwierzęta hodowlane, infrastruktura rolnicza, pracujący na polach rolnicy są też ostrzeliwani i zabijani. A tam, gdzie jest okupacja, rolnikom odbierana jest ziemia, zmuszani są do pracy na swojej własnej ziemi za głodowe stawki albo w ogóle niewolniczo, plony z ich własnej ziemi są im odbierane i wywożone w głąb Rosji.
Nie ma wątpliwości, że gdyby nie opór Ukrainców i pomoc Zachodu (w tym ważna pomoc Polski), skala ludobójstwa na Ukrainie byłaby taka jak za Stalina. Choć i tak jest już porównywalna ze skalą zbrodni stalinowskich.
Po II wojnie światowej wolny świat obiecywał: „Nigdy więcej wojny”. To było też zresztą hasło Moskwy, ale w ich wypadku to było kłamstwo, jak zwykle. Oni dążyli do wojen.
Wolny świat i organizacje takie jak ONZ obiecywały też, że nigdy więcej nie będzie ludobójstwa. Niestety, ludobójstwo się powtórzyło. Najpierw na Bałkanach, potem w Czeczenii, a teraz na Ukrainie. Jeśli Rosja nie zostanie powstrzymana – ludobójstwo rozleje się na resztę Europy. Na pewno kremliny snują plany ludobójstwa Polaków i innych narodów, których istnienie im przeszkadza.
Każdy, kto uzasadnia choćby w najdelikatniej działania moskowii (np. mówiąc, że Rosja się chce tylko bronić, a wojnę spowodowało NATO), jest wspólnikiem ludobójstwa. Każdy, kto sprzeciwia się Rosji – walczy o człowieczeństwo.
Łukaszenka i Putin są spadkobiercami w bezpośredniej linii tego samego reżimu, który wtedy dokonał ludobójstwa. Putin nawet jest dokładnie z tej samej instytucji, która przeprowadziło ludobójstwo na Polakach – FSB/KGB/NKWD.
Jeżeli Rosja zostanie powstrzymana, jest ogromna szansa, ze tym razem już naprawdę nie będzie w Europie ludobójstwa.
Polowali na Polaków. „Operacja polska NKWD 1937-1938. Zapomniane ludobójstwo”
Marcin Herman
Dodaj komentarz
Uwaga! Nie będą publikowane komentarze zawierające treści obraźliwe, niecenzuralne, nawołujące do przemocy czy podżegające do nienawiści!