W Meklemburgii pojawiły się plakaty z obwodem kalinigradzkim i polskimi ziemiami północnymi i zachodnimi jako częścią Niemiec (ZDJĘCIA)

Dziś o wielkości państw nie decyduje obszar, ale ludzie i kapitał.
Niemcom dziś brakuje może nawet miliona inżynierów i paru milionów wykwalifikowanych pracowników innych zawodów.
Gospodarka Niemiec jest jak rozpędzony TIR na autostradzie – jakikolwiek nieodpowiedzialny manewr może spowodować nieprzewidywalne straty albo i totalną katastrofę.
Dziś paradoksalnie, jak nigdy w historii, w interesie Niemiec jest stabilizacja Europy, rozwój ekonomiczny Polski i Europy Środkowej, aby było komu kupować te samochody, proszki do prania i inne produkty przemysłu niemieckiego, gdy już przestaną to kupować Chiny.
Porażka niemieckiego biznesu w Afganistanie powinna nauczyć rozumu. Ale pewnie nie nauczy.
Niemcy jako 80-milionowe państwo zupełnie nie liczą się w globalnym świecie – tylko jako rozwinięta i zjednoczona 250-milionowa Europa mogą być jakąkolwiek konkurencją dla Chin i USA. Inne kraje, jak Brazylia, Indie czy Afryka Środkowa, są za daleko i w razie zawirowań mocarstwo oparte na długich łańcuchach dostaw musi upaść jak Wielka Brytania w XX w.
Niemcy są skazane na współpracę z Polską i Trójmorzem, albo… Ten kraj istnieje tylko dlatego, ze jest bogaty. W razie kryzysu ekonomicznego wewnętrzne sprzeczności rozerwą go na strzępy.
Oczywiście, historia uczy, że Germanie mają silne tendencje samobójcze… ale to ich problem.