W konsulacie RP w Łucku na Ukrainie działała zorganizowana grupa, kierowana przez byłych esbeków i osłaniana przez polskie służby specjalne. Szajka trudniła się m.in. nielegalnym wydawaniem wiz – pisze we wtorek „Gazeta Polska Codziennie”.
W 2011 r. funkcjonariusze Straży Granicznej trafili na ślad gigantycznych przekrętów w konsulacie RP w Łucku na Ukrainie – pisze „Gazeta Polska Codziennie”, powołując się na informatora w MSZ. Wizy Schengen do Francji, Danii czy Niemiec dostawały osoby objęte zakazem wjazdu do tych krajów – czytamy w gazecie.
Cały artykuł: Lewe wizy pod okiem Sikorskiego
Kresy24.pl
źrodło: „Gazeta Polska Codziennie”
1 komentarz
Adam
31 lipca 2012 o 12:42Wytłumaczcie mi proszę, dlaczego moi znajomi z Ukrainy ile razy przychodzili do tego konsulatu po wizę to byli zawsze odsyłani z kwitkiem do jakiejś prywatnej agencji, która mieści się tuż obok. Tam – jak zapłacili – i to nie mało – to już na drugi dzień wiza była zrobiona. Czy to jest zgodne z prawem i czy to jest normalne?